Australian Open 2024: padły argumenty, dlaczego Iga Świątek jest gotowa wygrać turniej
Iga Świątek jest wymieniana w roli faworytki Australian Open 2024. Nie tylko media twierdzą, że Polka ma wszelkie atuty by zdobyć kolejny tytuł. Organizatorzy turnieju w Melbourne też wyliczają argumenty, które przemawiają za Polką.
2024-01-11, 15:17
Wydarzenia w Melbourne obserwuje Cezary Gurjew. Zapraszamy na relacje dziennikarza radiowej Jedynki z Australian Open 2024.
Na oficjalnej stronie Australian Open pojawił się artykuł zatytułowany "Pięć powodów, dla których Iga Świątek jest gotowa wygrać swoje pierwsze Australian Open".
Autor wskazuje argumenty i przypomina, że Iga Świątek w 2022 roku zasłynęła z pamiętnej serii 37 kolejnych wygranych meczów, najdłuższej w kobiecym tenisie od czasów Martiny Hingis w 1997 roku.
Zauważa, że Polka "pracuje" obecnie nad kolejna serią - wygrała "po cichu" 16 meczów - passa rozpoczęła się w Tokio.
REKLAMA
"W trzech kolejnych imprezach zdobyła tytuł - WTA 1000 w Pekinie, WTA Finals w Cancun i była niepokonana w pięciu meczach w United Cup. Godny uwagi jest również sposób, w jaki odnosi zwycięstwa - prawie nie przegrywa setów. Wygrała 32 z 34 rozegranych w tym okresie, a jedyną zawodniczką, która wygrała z nią seta, była Caroline Garcia (w Pekinie i i Sydney)" - pisze Matt Trollope.
Iga Świątek w Wielkich Szlemach:
W analizie podkreślono mistrzowski doświadczenia Świątek. Autor zauważył, że Polka z pośród wciąż aktywnych zawodniczek gorsza jest tylko od Venus Williams (7 wielkoszlemowych tytułów), jedynie powracająca do rywalizacji Naomi Osaka ma identyczny dorobek wielkoszlemowych triumfów co 22-latka z Polski.
"Swój zestaw ćwierćfinałów Wielkiego Szlema uzupełniła podróżą do ostatniej ósemki na Wimbledonie w 2023 roku, udowadniając, że jest coraz większym zagrożeniem we wszystkich głównych turniejach, niezależnie od nawierzchni. Jej bilans zwycięstw i porażek w Wielkim Szlemie wynosi 68-15, co daje imponujący wynik 82 procent" - czytamy.
Jakie jeszcze padają argumenty?
Nie ma presji:
"Myślę, że w 2023 roku wiele się o sobie dowiedziała. Myślę, że była tak zmartwiona tymi wszystkimi punktami, których musiała bronić i tym, jak zamierza powtórzyć tak doskonały rok. Teraz już nie musi wygrywać wszystkiego na swojej drodze".
REKLAMA
Szuka wyzwań:
"Rok 2024 może być dla niej jeszcze lepszy, biorąc pod uwagę, że Świątek nie stoi w miejscu i wciąż szuka dodatkowej przewagi i motywacji".
"Chodzi o bycie najlepszą zawodniczką na koniec każdego dnia, o wygranie jak największej liczby turniejów wielkoszlemowych. Świątek jest więc skłonna do ciężkiej pracy nad swoim warsztatem... ma o wiele szersze pole widzenia".
"Myślę, że minęło dużo czasu, odkąd mieliśmy mistrza o takiej mentalności" - to słowa Sama Smitha z podcastu The AO Show takze wykorzystał autor tekstu na stronie Australian Open.
Autor analizy zwrócił też uwagę, że Polka działa w oryginalny sposób i po swojemu:
REKLAMA
"Pamiętnym zdjęciem z sezonu 2023 była Świątek w odważnej czerwonej sukience podczas sesji zdjęciowej przed WTA Finals. Może się wydawać, że to drobnostka, ale symbolizuje to, jak Iga podąża swoim rytmem. Nie boi się eksperymentować z niekonwencjonalnymi metodami treningowymi i rozgrzewkami, a poza sezonem odpoczywa z klockami Lego i książkami, podczas gdy jej rywalki spędzają wakacje w efektownych miejscach na całym świecie".
Z kim Iga Świątek zagra w pierwszym meczu Australian Open 2024?
CZYTAJ WIĘCEJ >>> Mistrzyni z Melbourne pierwszą rywalka Polki. "To za wcześnie na taki mecz"
Lista potencjalnych kolejnych rywalek Polki również wygląda bardzo ciekawie. Jeśli pokona Kenin, to zmierzy się albo z mistrzynią Australian Open 2016, Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber, albo z finalistką imprezy w 2022 roku Amerykanką Danielle Collins.
W 1/4 finału może dojść do meczu Świątek m.in. z Łotyszką Jeleną Ostapenko, z którą ma bilans 0-4, czy aktualną mistrzynią Wimbledonu Czeszką Marketą Vondrousovą. W półfinale może czekać ubiegłoroczna finalistka Kazaszka Jelena Rybakina.
REKLAMA
Świątek w Australian Open wystąpi po raz szósty. Najlepszy wynik osiągnęła dwa lata temu, gdy dotarła do półfinału. W nim uległa Collins. Natomiast rok temu w 1/8 finału przegrała z Rybakiną.
Jak wyglądał 2023 rok w tenisie? Dziennikarze portalu PolskieRadio24.pl Bartosz Goluch i Paweł Majewski podsumowują wydarzenia ostatnich 12 miesięcy.
Czytaj także:
- Iga Świątek nadal liderką rankingu WTA. Polka powiększyła przewagę nad Aryną Sabalenką
- United Cup: Alexander Zverev docenia Biało-Czerwonych. "Zwycięstwo było kwestią milimetrów"
- United Cup: Hubert Hurkacz podsumował grę Igi Świątek. "Ona jest szalona"
red/ Australian Open
REKLAMA
REKLAMA