Mniej zatorów na polskim niebie. Raport AirHelp: Polska wśród europejskich liderów punktualności

W minionym roku podróżowało nam się z Polski lepiej niż jeszcze rok wcześniej. Świadczy o tym niższy odsetek połączeń, które zostały zakłócone. Najwięcej utrudnień przyniósł podróżującym świąteczny grudzień - był to okres o największym udziale opóźnionych lub nawet anulowanych wylotów. Po 2023 r. Polska plasuje się wśród europejskich liderów punktualności - u nas odsetek zakłóconych połączeń lotniczych jest jednym z najniższych na tle innych krajów Europy. Takie są wnioski z raportu międzynarodowej firmy zajmującej się ochroną praw pasażerów - AirHelp.

2024-01-16, 11:05

Mniej zatorów na polskim niebie. Raport AirHelp: Polska wśród europejskich liderów punktualności
Najgorzej podróżowało nam się pod koniec roku. Świąteczne i noworoczne zakłócenia dotkliwie odczuło w grudniu 2023 roku 475.233 pasażerów, czyli ponad 31 proc. podróżujących. Foto: Matej Kastelic/Shutterstock

Jak pokazuje najnowsza analiza, w ubiegłym roku z polskich lotnisk zrealizowano łącznie 160.178 lotów. Zgodnie z planem i na czas odbyły się 126.037 rejsy lotnicze, co stanowi 78,69 proc. wszystkich połączeń lotniczych z polskich lotnisk w 2023 roku. Statystyki te oznaczają także, że w ubiegłym roku mniej lotów było zakłóconych.

W 2023 roku mieliśmy 34. 141 opóźnionych lub odwołanych lotów w porównaniu do 37.479 zakłóconych lotów w 2022 roku. Udział procentowy opóźnionych i niezrealizowanych lotów stanowił w 2023 i 2022 roku odpowiednio: 21,31 proc. oraz 27,15 proc.

Okazuje się jednak, że w ubiegłym roku mieliśmy nieco więcej anulowanych lotów. Z polskich portów lotniczych nie odbyło się 2.041 połączeń - to więcej niż w 2022 roku, kiedy anulowano 1.283 połączenia.

Najgorzej było pod koniec rok

Co te statystyki oznaczają dla pasażerów rozpoczynających podróż w Polsce?

REKLAMA

Według danych, o odszkodowanie w związku z opóźnionym lub odwołanym lotem w 2023 r. może ubiegać się - zgodnie z europejskim prawem - 359.360 pasażerów. Jest to więcej osób niż rok wcześniej, kiedy odszkodowania należały się 303.659 pasażerom. Jak podają eksperci, do samolotów startujących z Polski wsiadło w 2023 roku ponad 21.025.373 osób.

Zgodnie z planem swoją podróż rozpoczęło 16.259.521, czyli 77,33 proc. pasażerów. Największe trudności związane z anulowanym połączeniem dotknęły odpowiednio: 245.965 osób w 2023 roku i 143.507 w 2022 roku.

Najgorzej podróżowało nam się pod koniec roku. Świąteczne i noworoczne zakłócenia dotkliwie odczuło w grudniu 2023 roku 475.233 pasażerów, czyli ponad 31 proc. podróżujących, którzy oczekiwali na spóźniony wylot lub - co gorsze - musieli poradzić sobie z jego odwołaniem. I to w tym miesiącu podróżowało nam się najtrudniej w całym minionym roku - ponad 30 proc. zakłóconych lotów.

Rok wcześniej, w grudniu 2022 roku - odwołany lub opóźniony lot pokrzyżował plany 508.159 osób, czyli 36,93 proc. podróżujących. Ale to nie w tym miesiącu latało się wtedy najtrudniej. Z największymi zakłóceniami zmagaliśmy się w czerwcu 2022 roku. Wtedy prawie 40 proc. lotów odbyło się zakłóceniami.

REKLAMA

Europejski lider punktualności

Zdaniem ekspertów punktualność wylotów w zeszłym roku z polskich lotnisk wyglądała korzystnie na tle innych krajów Europy.

W ubiegłym roku w Polsce ponad 21 proc. lotów było zakłóconych - anulowanych lub opóźnionych - i jest to jeden z niższych wskaźników w Europe, który plasuje nas wśród europejskich liderów punktualności.

Okazuje się, że odsetek zakłóconych połączeń, które generowały problemy dla podróżujących w 2023 roku, był wyższy w wielu innych, europejskich krajach. Dla przykładu: w Portugalii wyniósł on 36,06 proc., Francji - 34,13 proc., Włoszech - 32,45 proc., Niemczech - 32,21 proc.

W Wielkiej Brytanii, w której prawa pasażerów lotniczych są niemal identyczne, jak w krajach Unii Europejskiej, zakłóconych było 29,52 proc. lotów, a w Hiszpanii - 24,16 proc. Liderami punktualności były w minionym roku takie kraje jak: Estonia, Litwa, Norwegia i Słowacja.

REKLAMA

Za opóźniony, bądź odwołany lot pasażerowie mogą się ubiegać o odszkodowanie. Jego wysokość regulują przepisy Unii Europejskiej.

PR24.pl, Aleksander Pszoniak, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej