Tysiące volkswagenów utknęło w amerykańskich portach. Powodem prawa człowieka
Trzynaście tysięcy samochodów koncernu Volkswagen przeznaczonych na rynek USA utknęło w amerykańskich portach. Powodem jest mała elektroniczna część, przy której produkcji mogły zostać naruszone prawa człowieka.
2024-02-15, 10:58
Bentleye, Porsche, Audi nie pojechały po przypłynięciu od razu do salonów, bo służby celne USA wskazały, że produkcja elektronicznego elementu mogła odbywać się z wykorzystaniem pracy przymusowej.
Podwykonawca straci kontrakt
Dostawca tej części pochodzi z zachodnich Chin. Nie pada wprost jego nazwa, ani konkretny region, ale może chodzić o pracę Ujgurów, prześladowanych przez chińskie władze i licznie kierowanych do obozów.
Posłuchaj
Niemiecki koncern tłumaczy, że jak tylko dowiedział się o podejrzeniach zaczął wyjaśniać sprawę. Możliwe, że podwykonawca straci kontrakt z Volkswagenem.
REKLAMA
"W Chinach, dla Chin"
Tymczasem trwa wymiana drobnego elementu układu kierowniczego, tak żeby samochody mogły trafić na amerykański rynek nie łamiąc przepisów. Potrwa to do końca marca.
Volkswagen w zeszłym roku sprzedał w Ameryce Północnej blisko milion aut. W Chinach koncern też jest bardzo aktywny. Z myślą o tamtejszych klientach rozwija strategię "w Chinach, dla Chin" i ogłosił niedawno nowego szefa tego projektu.
PR24.pl, IAR, korespondent PR SA Adam Górczewski z Berlina, DoS
REKLAMA
REKLAMA