Trener Majewski miał udar mózgu
Stefan Majewski tuz po udarze miał problemy ze wzrokiem i bezwładnym drganiem lewej ręki, ale na szczęście stan zdrowia szkoleniowca systematycznie się poprawia.
2011-03-23, 07:55
Przed kilkoma dniami PZPN poinformował, że Srefan Majewski ze względu na stan zdrowia nie poprowadzi kadry U-20 w dwóch marcowych spotkaniach. Wtedy nikt nie wiedział, że ze zdrowiem byłego selekcjonera pierwszej reprezentacji jest aż tak źle.
- Stefan jechał samochodem i zasłabł. Na szczęście szybko znalazł się w szpitalu. Pierwsze diagnozy lekarskie wskazywały na udar i badania to potwierdziły – relacjonuje dramatyczne chwile Lesław Ćmikiewicz.
Według wieloletniego przyjaciela i współpracownika Stefana Majewskiego, Lesława Ćmikiewicza, który odwiedził chorego w szpitalu, organizm szkoleniowca jest bardzi silny i lekarze mówią, że teraz jego wyniki są już w normie.
- W tej chwili jest już lepiej. Stefan jasno myśli, czyta, mówi – opisuje na łamach „Przeglądu Sportowego”, Ćmikiewicz.
REKLAMA
Być może już dzisiaj Majewski będzie mógł już chodzić. Jeszcze w poniedziałek miał duże problemy z widzeniem w lewym oku i nie mógł zapanować nad drżeniem lewej ręki. Obecnie lekarze będą poszukiwać przyczyn udaru.
ah, polskieradio.pl, Przegląd Sportowy
REKLAMA