Informacja o śmierci Nawalnego. Komentarz Białego Domu i władz USA
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden został poinformowany o śmierci rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego - podaje Biały Dom.
2024-02-16, 17:47
Wiadomość o śmierci Aleksieja Nawalnego przekazała federalna służba więzienna okręgu jamalsko-nienieckiego, gdzie od grudnia dysydent był przetrzymywany w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
47-letni Nawalny odsiadywał wyrok 19 lat pozbawienia wolności za rzekomą działalność ekstremistyczną.
Wcześniej opozycjonista przebywał w kolonii karnej numer 6 w obwodzie włodzimierskim na wschód od Moskwy, w grudniu został przewieziony do kolonii karnej w okręgu jamalsko-nienieckim na północy Syberii.
Potwierdzenie doniesień
Reagując na doniesienia o śmierci Nawalnego wiceprezydent Kamala Harris powiedziała, że amerykańskie władze starają się potwierdzić śmieć opozycjonisty.
REKLAMA
- Jeśli to się potwierdzi, będzie to kolejny dowód brutalności Putina. Niezależnie od tego, jak się będą tłumaczyć to Rosja jest odpowiedzialna - powiedziała Harris, która przebywa na konferencji bezpieczeństwa w Monachium.
Nikczemna historia rosyjskiego reżimu
Mianem wielkiej tragedii nazwał zgon Aleksieja Nawalnego doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Przedstawiciele amerykańskiej administracji mówią, że śmierć rosyjskiego opozycjonisty jest kolejnym przejawem brutalności reżimu Putina.
- To straszna tragedia. Długa i nikczemna historia rosyjskiego reżimu w wyrządzaniu krzywdy swoim przeciwnikom rodzi oczywiste pytania o to, co się naprawdę wydarzyło - powiedział Jake Sullivan publicznemu radiu NPR.
Kondolencje dla rodziny
Sekretarz stanu Antony Blinken przekazał kondolencje żonie i rodzinie Nawalnego.
REKLAMA
- Fiksacja i strach przed jednym człowiekiem tylko podkreśla słabość i zgniliznę w sercu systemu zbudowanego przez Putina - powiedział Blinken dodając, że odpowiedzialność za to ponosi Rosja.
- Truty i więziony. Był solą w oku Putina, walczył do końca
- Śmierć Nawalnego. Łatuszka: brak reakcji zachęci Putina i Łukaszenkę do mordowania więźniów
IAR/fc
REKLAMA