Będą sankcje UE po śmierci Nawalnego. System restrykcji za łamanie praw człowieka ma nosić jego imię
Będą unijne sankcje wobec Rosji za śmierć Aleksieja Nawalnego. Ministrowie spraw zagranicznych UE ustalili wczoraj w Brukseli, że europejski system restrykcji za łamanie praw człowieka na święcie będzie nazwany sankcjami Aleksieja Nawalnego.
2024-02-20, 07:18
Chodzi o podtrzymanie pamięci o liderze rosyjskiej opozycji, którego śmierć ogłoszono w piątek - tłumaczył szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. W spotkaniu unijnych ministrów wzięła udział także wdowa Julia Nawalna.
Polska opowiada się za możliwie jak najszybszym nałożeniem unijnych sankcji za śmierć Nawalnego - podkreślił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w Brukseli, po unijnej naradzie ministerialnej. Wdowa po Aleksieju Nawalnym apelowała o zaostrzenie restrykcji. Ten apel poparł minister Sikorski.
Posłuchaj
- Nie ma czasu na marnowanie. Putin pozwolił, czy kazał, nie wiemy tego dokładnie, zamordować Nawalnego, w czasie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Wydaje się, że nie przejmuje się efektami politycznymi. Sytuacja zaczyna być naprawdę poważna. Będę apelował dalej - powiedział minister spraw zagranicznych. Radosław Sikorski poinformował, że Polska popiera także pomysł szefa unijnej dyplomacji, by europejski system sankcji za łamanie praw człowieka został nazwany systemem Nawalnego.
REKLAMA
Jeśli chodzi o dyskusję w sprawie Ukrainy to szef polskiego MSZ - jak relacjonował dziennikarzom - nie jest usatysfakcjonowany. Krytykował brak ambitnych zapisów w 13. pakiecie sankcji wobec Rosji za napaść na Ukrainę, który wkrótce mają przyjąć państwa członkowskie.
Śmierć opozycjonisty
W piątek rosyjski departament więziennictwa poinformował, że opozycjonista zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. "16 lutego skazany Nawalny A.A. po spacerze poczuł się źle i niemal natychmiast stracił przytomność. Niezwłocznie przybyli na miejsce pracownicy medyczni zakładu karnego, wezwano pogotowie ratunkowe" - przekazano w komunikacie regionalnych struktur departamentu więziennictwa, dodając, że pomimo reanimacji Nawalny zmarł.
Trzy lata w areszcie
Aleksiej Nawalny był najważniejszą postacią rosyjskiej opozycji i wrogiem numer jeden Władimira Putina, obecnego prezydenta Rosji. Miał 47 lat. W styczniu minęły trzy lata, odkąd Nawalny został aresztowany i uwięziony po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia, przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami przewidującymi łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności.
25 grudnia 2023 roku współpracownicy Nawalnego ogłosili, że opozycjonista został przewieziony do kolonii karnej nr 3 w miejscowości Charp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym na północy Rosji. Wcześniej Nawalny był osadzony w kolonii karnej w Mielechowie w obwodzie włodzimierskim, około 250 km na wschód od Moskwy.
REKLAMA
- Kreml usuwa kolejnych przeciwników. Komitet Antywojenny Rosji uznany za "organizację niepożądaną"
- Wybory prezydenckie Rosji. Rośnie poparcie dla Nadieżdina. Kim jest ewentualny konkurent Putina?
pg,iar
REKLAMA