"Ukraina może liczyć na nasze wsparcie". Państwa G-7 odrzucają rosyjskie wybory na okupowanych terenach
Przywódcy G-7 oświadczyli w Kijowie, że nigdy nie uznają "wyborów" zorganizowanych przez Federację Rosyjską na okupowanych terytoriach Ukrainy, a także wzywają Rosję do natychmiastowego wycofania swoich sił zbrojnych z terytorium Ukrainy.
2024-02-25, 01:56
We wspólnym komunikacie podkreślono, że deklarowany przez Rosję zamiar przeprowadzenia w marcu głosowania w wyborach prezydenckich w okupowanych obwodach Ukrainy stanowi rażące naruszenie jej suwerenności.
"Ukraina wkracza w trzeci rok trwającej wojny, jej rząd i obywatele mogą przez cały ten czas liczyć na wsparcie G7" – stwierdzono w oświadczeniu.
Stanowisko państw G-7 nt. Ukrainy
Spotkanie liderów G-7 w formie wideokonferencji koordynowała z Kijowa z kompleksu budynków katedry św. Zofii premier Włoch Giorgia Meloni jako szefowa rządu kraju sprawującego przewodnictwo w G7. Do udziału w obradach zaproszono prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
W zdalnym szczycie uczestniczyli też prezydent USA Joe Biden, premierzy Japonii i Wielkiej Brytanii, Fumio Kishida i Rishi Sunak oraz kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Prezydent Francji Emmanuel Macron, biorący udział w Międzynarodowych Targach Rolniczych w Paryżu, gdzie trwają protesty rolników, oddelegował na obrady szefa MSZ Stephane’a Sejourne.
REKLAMA
dz/PAP
REKLAMA