Szef MSZ Chorwacji nazwał prezydenta Serbii "marionetką Rosji". Jest odpowiedź Vuczića
Szef MSZ Chorwacji Gordan Grlić Radman nazwał prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia "marionetką Rosji" i obiecał powstrzymanie "niebezpiecznych wpływów Kremla na Bałkanach". Rząd w Belgradzie oskarżył Zagrzeb o atakowanie Serbów i wzniecanie nienawiści do tego narodu - podały lokalne media.
2024-02-25, 13:41
- W Serbii trzeba odróżnić obywateli od Vuczicia i jego polityki. Prezydent Serbii musi w końcu zdecydować, po której stronie się opowiedzieć; musi (mu) być naprawdę niewygodnie siedzieć na dwóch krzesłach - powiedział w sobotę na antenie telewizji N1 szef chorwackiej dyplomacji, odnosząc się do relacji Belgradu z Rosją i Zachodem.
"Vuczić jest marionetką i satelitą Rosji"
- To nie powinno być dla niego (prezydenta Vuczicia) wielkim dylematem. Vuczić jest marionetką i satelitą Rosji, ale wpływy tego kraju, które podważają stabilność na Bałkanach, nie będą dozwolone - zapewnił Gordan Grlić Radman.
"Chorwacki minister nie tylko brutalnie ingeruje w wewnętrzne sprawy Serbii, ale jak zwykle kłamie, obraża naród serbski i grozi naszym obywatelom" - odpowiedział na Instagramie prezydent Vuczić.
"Narasta atmosfera nienawiści do Serbii"
Na oświadczenie szefa chorwackiej dyplomacji zareagował również minister spraw zagranicznych Serbii Ivica Daczić, który zapowiedział wystosowanie noty protestacyjnej do Zagrzebia.
- Od lat w Chorwacji systematycznie narasta atmosfera nienawiści do Serbii i narodu serbskiego. Jednym z takich przykładów jest wypowiedź ministra spraw zagranicznych Chorwacji, atakująca Serbię i prezydenta Aleksandara Vuczicia. Nikt nie dał prawa Chorwacji, aby udzielała nam lekcji i ingerowała w nasze wewnętrzne sprawy. Serbia to kraj prowadzący suwerenną i niezależną politykę zagraniczną, leżącą wyłącznie w interesie naszych obywateli i naszego narodu - oznajmił w niedzielę Daczić, cytowany przez dziennik "Danas".
- Chorwacki minister zapomniał albo chciał, żeby o tym zapomniano, że Chorwacja była najwierniejszym zwolennikiem Austro-Węgier i nazistowskich Niemiec. Walczyła (podczas II wojny światowej) nawet po samobójstwie Hitlera - dodał serbski polityk.
Serbia nie przyjęła sankcji wobec Rosji
Serbia, pomimo statusu państwa ubiegającego się o członkostwo w Unii Europejskiej, nie przyjęła zachodnich sankcji nakładanych na Rosję w następstwie inwazji na Ukrainę. W tygodniu poprzedzającym drugą rocznicę agresji serbski prezydent zapewnił w rozmowie z rosyjskimi mediami, że "pomimo ogromnej presji Zachodu, postara się utrzymać stanowisko swojego kraju w tej sprawie".
- Serbia do tej pory nie nałożyła sankcji na Rosję i tego nie uczyni. Dlaczego tak się dzieje?
- USA nakłada sankcję na firmy wspierające Rosję. Na liście znalazły się przedsiębiorstwa z Serbii
- "Nie przyjmiemy sankcji wobec Rosji". Stanowcza deklaracja prezydenta Serbii. Tymczasem Zachód naciska
PAP/nt