Warszawa. Spadła awionetka. Są poszkodowani

2024-03-01, 18:50

Warszawa. Spadła awionetka. Są poszkodowani
Stołeczna policja ustala przyczyny awaryjnego lądowania małego samolotu w Warszawie . Foto: DarSzach/Shutterstock

 - O godzinie 17.00 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące awaryjnego lądowania awionetki na terenach zielonych pomiędzy Trasą Siekierkowską, a ulicą Płowiecką. Osoby, które były na pokładzie zostały przetransportowane śmigłowcem do szpitala. Na miejscu swoje działania prowadzą policjanci, a także obecne są inne służby - poinformował portal PolskieRadio24.pl sierżant Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji.

Policjanci są na miejscu. Będą ustalać dokładne okoliczności awaryjnego lądowania. -  Sporządzono na pewno stosowną dokumentację. Przekażą też do odpowiednich służb badających wypadki lotnicze - poinformował portal PolskieRadio24.pl sierżant Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji. - To są tereny podmokłe, co też nie ułatwia pracy - dodał.

Funkcjonariusz podkreślił, że teraz najważniejsze jest zdrowie osób, które były na pokładzie samolotu. - Trafiły do szpitala w celu wykonania badań, więc tu ich zdrowie jest najważniejsze - podkreślił sierżant z Komendy Stołecznej Policji. Dodał, że ze wstępnych informacji wynika, że doznały ogólnego potłuczenia. 

 - To jest dość niecodzienna sytuacja. Dlatego muszą przejść badania, które muszą zostać wykonane kompleksowo - podkreślił.

Służby brodziły w wodzie

O okolicznościach awaryjnego lądowania samolotu w stolicy dla portalu PolskieRadio24.pl wypowiedział się Rafał Zwęgliński z Komendy Wojewódzkiej PSP. - To było lądowanie w terenie podmokłym, bagnistym, ale dosyć szczęśliwie dla dwóch osób, które podróżowały. Obecnie znajdują się w szpitalu przy ulicy Szaserów w Warszawie - powiedział przedstawiciel PSP. - Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca lądowania. Dotrzeć do niego było bardzo ciężko. Strażacy musieli brodzić w błocie. Teraz zabezpieczamy miejsce zdarzenia - dodał Zwęgliński.

- Cały teren został przejrzany przez drona z termowizją, by sprawdzić, czy w okolicy nikt nie został poszkodowany. Odłączyliśmy też akumulatory w samolocie i zabezpieczyliśmy teren przed postronnymi osobami - poinformował Zwęgliński.

W akcji udział wzięły -  stołeczna Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 12 oraz nr 15 oraz grupa operacyjna Komendanta Mazowieckiego.  

Czytaj także:

kg

Polecane

Wróć do strony głównej