"Dyrektywa budynkowa" w UE. Ekspert: wymaga ogromnych pieniędzy i niesamowitego tempa

- Najpierw wypadałoby, aby komisarze europejscy pojechali na węgierską, bułgarską czy polską prowincję, zobaczyli jak to wygląda i potem tworzyli plany i strategie. W dzisiejszych czasach czysta technokracja zupełnie nie wystarczy, trzeba sprawdzić potrzeby ludzi, warunki ekonomiczne - mówił w Polskim Radiu 24 Daniel Czyżewski (Fundacja Polska z Natury).

2024-03-17, 17:35

"Dyrektywa budynkowa" w UE. Ekspert: wymaga ogromnych pieniędzy i niesamowitego tempa
Shutterstock/Fotokon. Foto: Shutterstock/Fotokon

W ramach zmian w unijnej Dyrektywie o charakterystyce energetycznej budynków, budynki zeroemisyjne staną się nowym standardem. Zgodnie z umową wszystkie nowe budynki mieszkalne i niemieszkalne muszą charakteryzować się zerową emisją paliw kopalnianych od 1 stycznia 2028 roku. W przypadku budynków publicznych od 1 stycznia 2030. Wprowadzone zostaną klasy efektywności energetycznej budynków, paszporty budynkowe.

Unijna dyrektywa wchodzi w życie. "Słuszna koncepcja oszczędzania energii"

Jak zauważył Daniel Czyżewski, można mówić o pewnym zaskoczeniu wprowadzonymi regulacjami, jednak - jego zdaniem - wynika to ze słabej komunikacji, jaką prowadzą instytucje unijne. - Udział budynków to ok. jedna czwarta globalnej emisji CO2, cała koncepcja tego, żeby oszczędzać ciepło, które jest gromadzone w budynkach, jest słuszna. Energię, jako zasób należy traktować poważnie, koncepcja oszczędzania jest słuszna, pytanie tylko, czy środki, jakie chce na to przeznaczyć UE, będą wystarczające, wiele budników jest w bardzo złym stanie - podkreślał.

- Szukając różnych danych, nie natknąłem się na badania dotyczących całej Europy, pokazujących ile budynków jest nieefektywnych energetycznych, także ile jest ich w Polsce, oraz ile kosztowałoby doprowadzenie ich do stanu, który chce osiągnąć Komisja Europejska, do maksymalnej energooszczędności. To nie są kwestie należycie sprawdzone - stwierdził gość audycji.  

"Urzędnicy UE patrzą pod kątem Francji czy Niemiec"

Jak zwracał uwagę ekspert, ważne są emocje społeczne, które z pewnością będą towarzyszyć realizacji zaleceń UE. - Wybory w różnych krajach w ciągu ostatniej dekady wyraźnie pokazują, że emocje wynikające z niezrozumienia pomiędzy technokratycznymi elitami a zwykłymi ludźmi są bardzo duże (…). Wydaje się, że urzędnicy UE patrzą głównie pod kątem Europy Zachodniej. Niemcy czy Francja są zapewne gotowe na wypełnienie zaleceń niskiej emisyjności budynków, ale nie nasza cześć Europy, to wymaga naprawdę ogromnych pieniędzy i niesamowitego wręcz tempa - zauważył.

REKLAMA

Posłuchaj

Daniel Czyżewski o regulacjach UE dotyczących charakterystyki energetycznej budynków (Polskie Radio 24 / Temat dnia/Gość PR24) 21:48
+
Dodaj do playlisty

Przyjęta we wtorek przez Parlament Europejski tak zwana dyrektywa budynkowa przewiduje, że od 2040 roku w Unii Europejskiej zakazane będzie korzystanie z kotłów na gaz lub węgiel. Od przyszłego roku zniknie natomiast możliwość ich dotowania. Przyjęte rozwiązania mają przybliżyć Wspólnotę do osiągnięcia w 2050 roku neutralności klimatycznej.

Aby spełnić nowe standardy, budynki emitujące najwięcej zanieczyszczeń spowodowanych spalaniem węgla będą musiały przejść przymusową renowację. Zmiany w dyrektywie budynkowej mają na celu zintensyfikowanie działań na rzecz dekarbonizacji budynków w całej Unii Europejskiej. W praktyce będą wiązać się ze wzrostem kosztów budowy, czy remontów.

Czytaj więcej:

Więcej w zapisie audycji.

REKLAMA

* * *

Audycja: Temat dnia / Gość PR24

Prowadzący: Jakub Kukla 

Goście: Daniel Czyżewski

Data emisji: 17.03.2024

REKLAMA

Godzina emisji: 15.37

PR24/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej