"Polski przemysł podnosi się ze stagnacji". Eksperci komentują dane GUS
W lutym produkcja przemysłowa w Polsce była wyższa od oczekiwań rynkowych. Zdaniem ekspertów jego struktura wskazuje, że ożywienie ma różnorodne źródła zarówno ze strony globalnego przemysłu, jak i zamówień obronnych.
2024-03-20, 11:56
Główny Urząd Statystyczny poinformował w środę, że produkcja przemysłowa w lutym wzrosła o 3,3 proc. w ujęciu rocznym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 0,7 proc. GUS zrewidował także dane za styczeń; wskazał, że w tamtym miesiącu produkcja przemysłowa wzrosła o 2,9 proc. (pierwotnie było to 1,6 proc.).
"Polski przemysł podnosi się ze stagnacji. Struktura produkcji wskazuje, że ożywienie ma różnorodne źródła, ze strony globalnego przemysłu, zamówień obronnych (remonty sprzętu), mniej krajowego popytu konsumpcyjnego" - napisał główny ekonomista ING BSK Rafał Benecki w komentarzu do danych GUS.
Ożywienie w Polsce i za granicą
Benecki stwierdził, że są podstawy do ożywienia "zarówno u naszych partnerów handlowych", jak i w Polsce.
"W Niemczech widać ożywienie w sektorach energochłonnych, a także transporcie. W Polsce, czekamy aż najwyższe od lat tempo dochodów do dyspozycji przełoży się na wydatki konsumpcyjne. Dzisiejsze dane pokazują postępujące ożywienie, kontynuacji tego trendu spodziewamy się w kolejnych miesiącach" - stwierdził ekonomista ING BSK.
REKLAMA
Zdaniem głównej ekonomistki Banku Pocztowego Moniki Kurtek, choć na wyniki produkcji sprzedanej przemysłu w lutym br. pozytywny wpływ miała większa o 1 liczba dni roboczych, raczej nie tylko ten fakt uzasadnia wyraźną poprawę w przemyśle.
"Wydaje się, że zaczyna wreszcie dawać o sobie znać powolna poprawa sytuacji w Niemczech, czy Chinach, i jest to oczywiście bardzo dobra informacja. Podtrzymuję, że jeśli do krajowego »silnika«, jakim jest rosnący popyt wewnętrzny, dołączy »silnik« zagraniczny, mamy szansę na tempo wzrostu gospodarczego w tym roku bliskie 4.0 proc." - dodała Kurtek.
Analitycy Pekao wskazali, że produkcja jest wyższa niż w jakimkolwiek miesiącu przed 2022 rokiem, pozostając jednocześnie w stagnacji od stycznia 2022 r. Ich zdaniem produkcja przemysłowa jest "w fazie ożywienia rozpoczętego na przełomie I i II kwartału 2023 r.".
Posłuchaj
Wyższe wynagrodzenia
W środę GUS podał także, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lutym 2024 r. wyniosło 7.978,99 zł, co oznacza wzrost o 12,9 proc. w ujęciu rocznym. Z kolei zatrudnienie w tym sektorze w ujęciu rocznym spadło o 0,2 proc.
REKLAMA
"Realny wzrost wynagrodzeń jest dwucyfrowy i najwyższy od lat. Gotowość firm, szczególnie dużych, do podwyżek bliska rekordom wg ankiet NBP. Dodatkowo zaplanowano 20-proc. wzrost płacy minimalnej w 2024" - ocenił Rafał Benecki.
Stwierdził, że spadek zatrudnienia wskazuje na hamowanie dynamiki zatrudnienia, ale nie wpływa na płace.
"Po mocnym zaskoczeniu w górę odczytu dynamiki płac za styczeń, luty przyniósł kontynuację tego trendu. Presja płacowa pozostaje silna i to bez względu na premie roczne czy podwyżki wynikające z nowej stawki płacy minimalnej - choć trzeba pamiętać, że dostosowanie całej siatki płac do nowej płacy minimalnej będzie procesem rozłożonym w czasie" - stwierdzili ekonomiści banku Pekao w komentarzu do danych GUS.
"Płace w ujęciu realnym dobiły do poziomów dwucyfrowych (9,9 proc. rdr) - to najwyższy ich poziom od 25 lat!" - dodali.
REKLAMA
"Konsumpcja będzie głównym motorem wzrostu krajowej gospodarki, ale w dzisiejszej produkcji widać także ożywienie działów eksportowych" - stwierdził natomiast Benecki.
Posłuchaj
"Nie ma wątpliwości, że rynek pracy będzie wspierał przyspieszenie konsumpcji w tym roku, a w ślad za tym obserwować będziemy przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego" - podsumowała Kurtek.
- Nastroje polskich konsumentów lekko w górę. GUS przedstawił nowe dane
- Polacy zarabiają coraz więcej. GUS podał najnowsze dane
IAR/PAP/PR24.pl/mk
REKLAMA
REKLAMA