Charków ostrzelany przez Rosjan. Są ofiary śmiertelne

Według danych przekazanych przez ukraińską policję, rosyjska rakieta - najprawdopodobniej Ch-59- uderzyła w budynek jednego z charkowskich przedsiębiorstw. Wybuchł pożar o powierzchni ponad tysiąca metrów kwadratowych. Trwa jego gaszenie, ale też akcja poszukiwawcza.

Spod gruzów wydobyto trzy ofiary. Pięć osób jest rannych.

Władze Charkowa ostrzegają przed możliwością kolejnych rosyjskich uderzeń. Rosjanie codziennie atakują terytoria w głębi Ukrainy, codziennie też celem uderzeń są obiekty cywilne. Jedynie od początku miesiąca użyli ponad 130 rakiet różnego typu i ponad 320 dronów Shahed.

Nocny ostrzał Ukrainy

W nocy z wtorku na środę Rosjanie ostrzelali także rejon (powiat) synelnykowski w obwodzie dniepropietrowskim. Szef władz obwodowych Serhij Łysak powiadomił, że ucierpiało pięć osób, lecz w następnym wpisie poinformował, że liczba ta wzrosła do sześciu.

REKLAMA

- Wśród nich jest cała rodzina, której dom zrujnowali okupanci. Brat i siostra w wieku 12 i 19 lat, 57-letni ojciec w stanie średnio ciężkim. Silne obrażenia odniosła 47-letnia żona. Jej stan jest ciężki. Wszyscy czworo znajdują się w szpitalu - oświadczył urzędnik. 

W środę nad ranem okupanci zaatakowali wieś Kozacza Łopań w obwodzie charkowskim, na którą zrzucili dwie kierowane bomby lotnicze. Jedna osoba została ranna. - Uszkodzone zostały domy prywatne, obiekty infrastruktury cywilnej, droga i linie elektryczne - poinformował szef miejscowych władz gminnych Wiaczesław Zadorenko.

• Reżim Łukaszenki wywozi dzieci z Ukrainy. Poddawane są rusyfikacji i indoktrynacji
• Trwa deportacja ukraińskich dzieci. ONZ wzywa Rosję do zaprzestania przymusowego wywożenia

IAR,pkur