Apel Zełenskiego. "Rakiety Rosji nie spóźniają się jak pomoc"
Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował o strąceniu ponad 60 dronów i prawie 90 rakiet, użytych przez okupantów ostatniej nocy. Podkreślił, że rosyjskie rakiety, którymi atakowana jest Ukraina, "nie mają takich opóźnień, jak dostawy uzbrojenia do obrony mieszkańców mojego kraju".
2024-03-22, 09:31
- Tej nocy zestrzelono ponad 60 Shahedów i prawie 90 pocisków rakietowych różnego typu. Świat widzi cele rosyjskich terrorystów tak wyraźnie, jak to tylko możliwe: elektrownie i linie energetyczne, tama hydroelektryczna, zwykłe budynki mieszkalne, a nawet trolejbus - napisał na Telegramie Zełenski.
Szef państwa złożył kondolencje rodzinom i bliskim ofiar rosyjskiego terroru podkreślając, że Moskwa prowadzi wojnę przeciwko zwykłym ludziom. Poinformował, że w zaatakowanych miastach działają wszystkie niezbędne służby, które udzielają koniecznej pomocy.
- Przywracane są dostawy energii elektrycznej. Charków i region, Zaporoże, Sumy, Połtawa, Dniepr, Odessa, Chmielnicki, Winnica i Frankiwsk - wszędzie tam, gdzie jest to potrzebne, prace trwają od wczorajszej nocy - podkreślił.
Apel do partnerów i sojuszników
Zełenski zwrócił się jednocześnie do partnerów i sojuszników z apelem o przyspieszenie dostaw uzbrojenia dla Ukrainy. - Rosyjskie rakiety nie mają opóźnień, jak pakiety pomocowe dla naszego kraju. Shahedy nie są tak niezdecydowane, jak niektórzy politycy. Ważne jest, aby zrozumieć koszt opóźnień i odkładanych decyzji. Systemy Patriot muszą chronić Charków i Zaporoże, a my potrzebujemy obrony powietrznej, aby chronić ludzi, infrastrukturę, domy i tamy. Nasi partnerzy dokładnie wiedzą, czego potrzebujemy. Z pewnością mogą nas wesprzeć. Potrzebujemy tych decyzji. Życie musi być chronione przed tymi nieludźmi z Moskwy - oświadczył prezydent Ukrainy.
REKLAMA
- Nocny ostrzał rakietowy Kijowa. Są poszkodowani. Odłamki spadły na dzielnice mieszkalne
- Zmasowane ataki na Ukrainę. Polskie Dowództwo wydało komunikat
- Zamrożone rosyjskie aktywa. Pierwsze środki mogą wpłynąć do Kijowa niebawem
PAP/kg
REKLAMA