Polska chce utworzenia jednego dowództwa operacji cywilno-wojskowych UE
Mogłoby ono być przydatne do zaplanowania wojskowej operacji humanitarnej w Libii, a w przyszłości być już na stałe wykorzystywane do kolejnych akcji.
2011-03-26, 03:00
Posłuchaj
Na razie Włochy chcą, by siedziba dowództwa prowadzonej obecnie operacji libijskiej znajdowała się na ich terenie, ale - jak wynika z nieoficjalnych informacji - część krajów, w tym Polska, chce, by kwatera była w Brukseli.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nie chciał potwierdzić tej informacji, ale podkreślał, że jedno, stałe, strategiczne dowództwo Unii Europejskiej rozwiązałoby problem i zakończyłoby przedłużające się dyskusje.
- Dziś nie ma dowództwa europejskiego, ani operacyjnego, ani połączonego. To wzmacnia polskie argumenty na rzecz stworzenia zdolności planistycznych i dowódczych Unii Europejskiej z prawdziwego zdarzenia - powiedział Sikorski.
Polska, wraz z Niemcami i Francją pod koniec ubiegłego roku wysłała list do szefowej unijnej dyplomacji. Proponowała w nim m.in. stworzenie bazy koordynującej misje cywilno-wojskowe wysyłane w różne rejony świata. Radosław Sikorski ma na ten temat rozmawiać z Catherine Ashton w najbliższą środę.
Szef polskiego MSZ był też pytany o zaangażowanie NATO w operację wojskową w Libii. Jego zdaniem decyzja, która zapewni jedność dowodzenia, była słuszna.
- Gdy mamy okręty i samoloty w operacji, to dobrze, żeby jedno centrum je koordynowało i NATO ma w tej kwestii doświadczenie. Unia Europejska jeszcze niestety nie ma tych zdolności. Więc de facto NATO jest naszym jednym wyborem - dodał minister.
Sojusz Północnoatlantycki zdecydował w czwartek o zaangażowaniu się w misję. W niedzielę ambasadorowie 28 krajów mają dać zielone światło i wtedy też Sojusz powinien przejąć dowództwo od międzynarodowej koalicji państw, która rozpoczęła interwencję zbrojną.
IAR,kk
REKLAMA