Pogodowy rollercoaster. Po nagłym ochłodzeniu afrykańskie upały

Pogoda w tym tygodniu jak najdalsza jest od stabilności. Po bardzo ciepłych świętach przyszło nagłe ochłodzenie, to jednak nie potrwa długo. Już za kilka dni czekają nas prawdziwie tropikalne upały.

2024-04-02, 16:05

Pogodowy rollercoaster. Po nagłym ochłodzeniu afrykańskie upały
Czekają nas niemal tropikalne upały. Foto: shutterstock.com

Po ładnej, ciepłej i słonecznej końcówce marca, z rekordowymi temperaturami jak na ten miesiąc, początek kwietnia dość gwałtownie sprowadził nas na ziemię. Chłodny i deszczowy wtorek to dopiero przedsmak tego, co czeka nas w środę.

Przejściowe ochłodzenie. Uwaga na przymrozki!

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wyjaśnia, że Europa zachodnia, centralna i wschodnia pozostają pod wpływem układów niskiego ciśnienia. Polska w środę będzie w zasięgu rozległego niżu z ośrodkiem nad północno-zachodnią Rosją. Zacznie napływać chłodne powietrze polarne morskie.

W związku z tym w dzień w kraju zachmurzenie będzie duże, jedynie na południu możliwe większe przejaśnienia. Czekają nas przelotne opady deszczu, a na północy miejscami deszczu ze śniegiem i krupy śnieżnej. W górach opady śniegu. W środę temperatura maksymalna wyniesie tylko 3-7 st. C na północy kraju, 9-12 st. C w centrum, do 15 st. C na południu i południowym wschodzie. Wiatr będzie umiarkowany i dość silny, z możliwymi porywami od 70 km/h do nawet 95 km/h w górach.

W nocy ze środy na czwartek czekać nas będą nawet przymrozki, lokalnie temperatury wyniosą -3 do -1 st. C, a przy gruncie mogą spaść nawet do -5 st. C.

REKLAMA

Uderzenie letniego powietrza. Upały w weekend

Stopniowo jednak od czwartku pogoda będzie się poprawiać. Nadal możliwe będą gdzieniegdzie przelotne opady deszczu, jednak coraz odważniej zza chmur wyglądać będzie słońce. W piątek temperatury w dzień nie powinny już spadać poniżej 10 st. C, a na zachodzie Polski mogą sięgnąć nawet 20 st. C.

To jednak, co czeka nas w sobotę i niedzielę, to temperatury już bynajmniej nie wiosenne, ale letnie. Polska znajdzie się w zasięgu układów wysokiego ciśnienia, które zagwarantują brak deszczu i temperatury osiągające w sobotę 18-19 st. C na północnym wschodzie i 24 st. C na południowym zachodzie, zaś w niedzielę - od 22-24 st. C na północy pod 26-27 st. C na południu Polski. To jedne z najwyższych temperatur o tej porze roku w historii pomiarów.

Czeka nas upalny weekend z temperaturami bardziej zbliżonymi do tych w lecie niż wczesną wiosną. Fot: printscreen / meteo.imgw.pl Czeka nas upalny weekend z temperaturami bardziej zbliżonymi do tych w lecie niż wczesną wiosną. Fot: printscreen / meteo.imgw.pl

Wysokie temperatury utrzymają się w większości kraju jeszcze w poniedziałek, później znów stopniowo będzie się ochładzać, przy czym szybciej w Polsce północnej, wolniej na południu. W środę 10 kwietnia i czwartek 11 kwietnia znów prognozowane jest gwałtowne ochłodzenie. Przez Polskę przejdzie front burzowy, a później temperatury spadną do nawet 4-5 st. w większości kraju, z możliwymi przymrozkami w nocy.

Czytaj również:

PAP/onet.pl/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej