Wiemy, gdzie odbędą się WTA Finals. Nie wszyscy będą zadowoleni
Najbliższe trzy edycje turnieju WTA Finals odbędą się w Arabii Saudyjskiej - poinformowały władze kobiecego tenisa. Areną zmagań najlepszych ośmiu zawodniczek będzie stolica kraju, Rijad.
2024-04-04, 14:49
"Rijad w Arabii Saudyjskiej będzie gospodarzem trzech kolejnych edycji WTA Finals w latach 2024–2026. Finały w grze pojedynczej kończące sezon 2024 odbędą się w dniach 2–9 listopada. Weźmie w nich udział osiem najlepszych zawodniczek i osiem najlepszych par deblowych" - napisano w krótkim oświadczeniu.
Lawina krytyki spadła na WTA
Lokalizacja turnieju budzi spore kontrowersje ze względu na kwestie praw człowieka i praw kobiet, które w Arabii Saudyjskiej nie zawsze są przestrzegane. Wielu kibiców i ekspertów zarzuca WTA chciwość i twierdzi, że organizacja zdecydowała się na stolicę Arabii Saudyjskiej ze względu na pieniądze.
Dwie legendy tenisa Martina Navratilova i Chris Evert napisali w styczniu w „Washington Post”, że umowa z Arabią Saudyjską na organizację finałów WTA byłaby „znaczącym regresem” dla sportu i ostrzegła, że byłoby to „ze szkodą nie tylko dla kobiecego sportu, ale dla wszystkich kobiet”.
REKLAMA
Z kolei tunezyjska zawodniczka Ons Jabeur twierdzi, że warto postawić na Arabię Saudyjską, by „dać szansę kobietom, które marzą o byciu tenisistką”. Szósta rakieta świata może nie być jednak w tej sprawie obiektywna, ponieważ jej sponsorem jest marka Kayanee, należąca do saudyjskiego Funduszu Inwestycji Publicznych.
Również inne miejsca, w których rozgrywano WTA Finals w poprzednich latach wzbudzały ożywioną dyskusję. W ubiegłorocznej edycji, która odbyła się w Cancun, zwracano uwagę na chaos organizacyjny oraz pozostawiającą wiele do życzenia infrastrukturę. Areny turnieju zostały bowiem wzniesione tymczasowo na polu golfowym.
Gdy nie wiadomo o co chodzi...
Gra w Rijadzie wiąże się jednak z wymiernymi profitami. W wyniku zmiany lokalizacji pula nagród dla kobiet wzrośnie do rekordowych 15,25 mln dolarów z 9 mln dolarów w zeszłym roku, co oznacza zrównanie z wygranymi mężczyzn w tegorocznych finałach ATP. Pula wzrośnie w latach 2025 i 2026, stwierdziła WTA, pomagając jej w staraniach o zmniejszenie różnicy między wygranymi graczy płci męskiej i żeńskiej.
REKLAMA
W WTA Finals weźmie udział osiem singlistek i osiem par deblowych, które zdobędą najwięcej punktów w sezonie. Tytułu w singlu będzie broniła Iga Świątek - w poprzedniej edycji Polka wygrała turniej bez straty seta, zapewniając sobie powrót na szczyt rankingu WTA.
- WTA Charleston. Magda Linette przełamała złą passę. Dobry mecz Polki
- Ranking WTA. Pozycja Świątek wciąż niezagrożona. Przewaga nad Sabalenką rośnie
- Ranking ATP. Spadek Hurkacza. Polak zamyka czołową dziesiątkę
bg
REKLAMA