Formuła 1. Fernando Alonso z nowym kontraktem. Długoletnia umowa Hiszpana
Zespół Formuły 1 Aston Martin poinformował w czwartkowym komunikacie, że podpisał nowy, wieloletni kontrakt z Fernando Alonso. Hiszpański kierowca, dwukrotny mistrz F1, przerwał tym samym spekulacje dotyczące swojej przyszłości.
2024-04-11, 20:53
Rynek transferowy najlepszych kierowców Formuły 1 jest w ostatnich miesiącach wyjątkowo gorący.
Transferowa gorączka w F1
Jeszcze przed startem nowego sezonu ogłoszono, że w przyszłym roku w bolidzie Ferrari zasiądzie Lewis Hamilton, co oznacza, że będący w świetnej formie Carlos Sainz jr będzie musiał sobie poszukać nowego zespołu.
Nie brakuje też plotek dotyczących aktualnego mistrza świata. Max Verstappen, według niektórych dziennikarzy, miałby rozważać opuszczenie Red Bulla. Inne doniesienia mówiły natomiast, że po dwóch latach emerytury do ścigania w Formule 1 miałby wrócić Sebastian Vettel.
Także Fernando Alonso co chwila pojawiał się w dziennikarskich spekulacjach. Hiszpański weteran miałby rozstać się z Aston Martinem, w którym jeździ od początku ubiegłego roku i trafić do Mercedesa, gdzie miałby zastąpić Hamiltona.
REKLAMA
Pojawiały się też przewidywania, że dwukrotny mistrz świata Formuły 1 powędruje do Red Bulla, by zastąpić Verstappena, ewentualnie drugiego z kierowców "Czerwonych Byków" Sergio Pereza.
Fernando Alonso nigdzie nie odchodzi
W czwartek wszelkie spekulacje dotyczące 42-latka zostały jednak przerwane. Kierowca z Oviedo, który w F1 ściga się od 2001 roku, pozostanie w Aston Martinie, przedłużając wygasający z końcem tego roku kontrakt.
- Zostaję tutaj - cały komunikat Aston Martina zawarł się w tych kilku słowach hiszpańskiego weterana.
REKLAMA
Choć nie podano długości umowy, spekuluje się, iż nowy kontrakt będzie wiązał Fernando Alonso z obecnym zespołem co najmniej do 2026 roku.
- Formuła 1. Bahrajn na start, finisz w Abu Zabi. Kalendarz Grand Prix w 2024 roku
- Formuła 1. Flavio Briatore opuścił szpital. Były szef Renault poddał się operacji wycięcia guza
- Formuła 1. Sebastian Vettel chce wrócić. Trwają rozmowy z szefami teamów
/empe
REKLAMA