Prezydent Litwy alarmuje. Mimo sankcji, do UE trafia coraz więcej towarów z Rosji i Białorusi
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda uważa za niepokojące, że na unijny rynek trafia coraz więcej gazu i żywności z Rosji oraz Białorusi. Litewski polityk bierze udział w Brukseli w dwudniowym nadzwyczajnym szczycie przywódców Wspólnoty.
2024-04-18, 07:40
Gitanas Nauseda po przybyciu do Brukseli zapowiedział, że będzie wzywał Unię Europejską do nałożenia dodatkowych ceł na produkty importowane z Rosji i Białorusi.
Prezydent Litwy apeluje. "Musimy podjąć decyzje"
- Musimy podjąć decyzje, aby zapobiec temu importowi. Apeluję do moich kolegów, aby wdrożyć środki ekonomiczne w postaci dodatkowych ceł, by import ten się po prostu nie opłacał - zaznaczył prezydent Litwy. Dodał, że Unia powinna kontynuować politykę nakładania sankcji na Rosję. Skrytykował też państwa Wspólnoty za opieszałość w przekazywaniu pomocy Ukrainie.
- Przestajemy skupiać się na Ukrainie, która potrzebuje systemów obrony powietrznej oraz broni artyleryjskiej. To przykre, że podejmujemy decyzje, ale nie wdrażamy ich w życie. Powinniśmy cieszyć się, że dostarczamy broń, a nie tym, że podejmujemy decyzje o jej dostarczeniu - zaznaczył.
Posłuchaj
Litwa potępi ataki Iranu na Izrael
Litewski polityk zapowiedział, że podczas unijnego szczytu Litwa potępi ataki Iranu na Izrael oraz poprze rozszerzenie unijnych sankcji na Teheran, który - w jego opinii - jest odpowiedzialny nie tylko za ten atak, ale też za dostarczanie broni dla Federacji Rosyjskiej.
REKLAMA
W Brukseli odbywa się dziś drugi dzień unijnego szczytu. Przywódcy 27 krajów będą dyskutować o poprawie konkurencyjności europejskiej gospodarki. Odbędzie się też konferencja "Przyszły szczyt Ukrainy" w sprawie zacieśnienia więzi gospodarczych między UE a Ukrainą.
Unijni przywódcy chcą zaostrzenia sankcji wobec Iranu. Celem firmy produkujące drony
iar/Kamil Zalewski/as
REKLAMA
REKLAMA