Wojna w Ukrainie. Kolejne rosyjskie naloty na Charków, runęła wieża telewizyjna

"Okupanci zaatakowali obiekt infrastruktury telewizyjnej w Charkowie. Pracownicy ukryli się podczas alarmu. Nie było ofiar cywilnych" - czytamy w komunikacie.

Syniehubow dodał, że obecnie występują przerwy w cyfrowym sygnale telewizyjnym. Po raz kolejny apelował do obywateli, by ufali tylko oficjalnym źródłom informacji.

Hromadskie dodało do swojego wpisu na Telegramie zdjęcie, na którym widać uszkodzenia infrastruktury telewizyjnej w Charkowie.

Ostrzał Ukrainy. Dramatyczna sytuacja

Sytuacja sektora energetycznego na Ukrainie po rosyjskich atakach jest dramatyczna. Tak mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski po unijnej naradzie w Luksemburgu.

- Rosjanom udało się zniszczyć 70 procent przedwojennych mocy wytwórczych ukraińskich elektrowni. Gdyby udało się więcej, to wiele miejsc w Ukrainie będzie nie do życia. To może bezpośrednio spowodować falę uchodźczą ze wszystkimi tego konsekwencjami - podkreślił szef polskiego MSZ.

Dlatego tak ważne jest - jak mówił minister Sikorski - aby kraje, które nie są w bezpośredniej linii zagrożenia jak Polska, a mają systemy obrony powietrznej, by jak najszybciej je dostarczyły.

Czytaj także: 

• Pomoc USA dla Ukrainy. Kowal: presja sojuszników rozpoczęta tweetem Tuska miała sens
• Ukraina czeka na wsparcie od USA. ISW: Rosja może intensyfikować ataki
• Pomoc USA dla Ukrainy. Prezydent jednoznacznie: będzie bezcenna

dn/IAR