Chris Niedenthal: zdjęcie "Czas apokalipsy" nie jest moją najlepszą fotografią, ale jest najważniejsze
Chris Niedenthal to jeden z najbardziej rozpoznawalnych fotografów polskiej historii. Jest autorem zdjęcia ikony stanu wojennego "Czas Apokalipsy". W Polskim Radiu 24 audycji "Głębia ostrości" przyznał, że to nie jest najlepsza fotografia, jaką zrobił. - Ale najważniejsza - podkreślił.
2024-05-01, 07:27
Chris Niedenthal przyjechał z Wielkiej Brytanii do Polski w 1973 roku na kilka miesięcy... i mieszka tu do dziś.
Chris Niedenthal: zdjęcie "Czas apokalipsy" nie jest moją najlepszą, ale najważniejszą fotografią
Fotograf przyznał, że jest mu głupio, gdy jest nazywany "nestorem polskiej fotografii". - Dla mnie fotograf jest zawsze osobą szarą, niewidoczną, jesteśmy właściwie anonimowi. A tu raptem ludzie mówią, że przyszedł jakiś "nestor". Trochę niefortunnie. Ale bardzo miło oczywiście, tylko że nie bardzo widzę, dlaczego - stwierdził. Zaznaczył, że choć ma swoje lata - na emeryturę fotograficzną się nie wybiera.
Na początku lat 80. współpracował z amerykańskim tygodnikiem "Newsweek", a od 1985 roku - jako fotograf kontraktowy - pracował dla "Time Magazine". Był świadkiem powstania związku zawodowego "Solidarność" podczas strajku w stoczni im. Lenina w Gdańsku w 1980 roku, jak również wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w grudniu 1981.
Jest autorem zdjęcia ikony stanu wojennego "Czas apokalipsy". - Nie uważam, że "Czas apokalipsy" to jest moje najlepsze zdjęcie, ale najważniejsze - stwierdził, choć przyznał, że na Zachodzie fotografia ta nie jest tak jednoznacznie rozumiana. - Jest niezwykle ważna dla Polaków. "Czas apokalipsy", kino Moskwa, wojsko. Stan wojenny w pigułce - mówił Chris Niedenthal Idze Niewiadomskiej.
REKLAMA
"Musiałem być tam, gdzie działa się historia"
Fotograf dokumentował upadek komunizmu. W prestiżowym konkursie World Press Photo w 1986 roku otrzymał nagrodę za portret węgierskiego przywódcy Janosa Kadara.
Jak zauważył, starał się być w ostatnich latach na wszystkich protestach społecznych, które odbywały się w Polsce. - Skoro od tylu lat fotografowałem naszą historię, a tu się działa historia, to musiałem tam być. Więc wyszedłem na ulicę - wyjaśnił. Z zaskoczeniem zauważył również, że jest rozpoznawany, co przecież nie jest typowe dla fotografów.
Przez wiele lat pracował nad cyklem fotografii dotyczących dzieci niepełnosprawnych intelektualnie ("Tabu. Portrety nieportretowanych").
Chris Niedenthal o swojej ulubionej fotografii
Chris Niedenthal zauważył, że - trochę wbrew sobie, bo nigdy tego nie planował - stał się fotografem politycznym. Jednak jego ulubione zdjęcia to te, które są całkowicie niepolityczne i takie zwyczajne. - Politycy odchodzą, umierają i ludzie zapominają, kto to jest. A ja lubię takie zdjęcie, jak jakiś mężczyzna pali papierosa w kawiarni na dworze na placu Solnym we Wrocławiu. I ten dymek, co wychodzi z jego ust. On jest zamyślony (...). To jest takie zdjęcie, gdzie ja nic nie muszę mówić - mówił fotograf.
REKLAMA
- Takie zdjęcia są dla mnie ważne, bo one są bezczasowe. Za 20 lat będą tak samo czytelne - dodał.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
- Kolekcja Wrzesińska 2021. Projekt "Mox, Longe, Tarde" - ludzkość w sytuacji nieszczęścia
- Muzeum Emigracji w Gdyni otwarte. "Wielkie zobowiązanie wobec milionów Polaków"
* * *
Audycja: "Głębia ostrości"
Prowadzi: Iga Niewiadomska
Gość: Chris Niedenthal (fotograf)
Data emisji: 30.04.2024
Godzina emisji: 23.05
REKLAMA
Polskie Radio 24/jmo/wmkor
REKLAMA