Dziennikarze i aktywiści pod ochroną. W UE weszły w życie nowe przepisy
W poniedziałek oficjalnie weszły w życie nowe unijne przepisy mające ukrócić pozwy SLAPP. Dotyczy to bezpodstawnych powództw sądowych, których celem jest nękanie i cenzurowanie osób ujawniających informacje w interesie publicznym, takich jak dziennikarze i aktywiści.
2024-05-06, 21:12
Strategiczne powództwa zmierzające do stłumienia debaty publicznej - w skrócie SLAPP - wytaczają zazwyczaj określone grupy interesu, np. politycy czy duże firmy, dziennikarzom, mediom i aktywistom.
Najczęściej dotyczą spraw związanych z ujawnianiem afer m.in. korupcyjnych, związanych ze środowiskiem lub łamaniem praw człowieka.
Celem SLAPP jest przytłoczenie pozwanych tak ogromną liczbą spraw sądowych, żeby nie mieli ani czasu, ani ochoty zajmować się drażliwymi tematami. Przykładowo Daphne Caruana Galizia, maltańska dziennikarka zajmująca się korupcją w kręgach rządowych, która zginęła w zamachu bombowym w 2017 r., w chwili śmierci miała 47 pozwów sądowych.
Co reguluje unijne prawo?
Nowe regulacje przyjęte w UE, które weszły w życie w poniedziałek, mają pozwolić uniknąć takich sytuacji. Przepisy wprowadzają do unijnego prawa definicję SLAPP, co ułatwi walkę ze zjawiskiem. Pozwani, przeciwko którym wytoczono tego typu powództwo, mogą wnioskować o oddalenie ich sprawy wcześniej jako ewidentnie bezzasadnej, a obowiązek udowodnienia, że jest inaczej, ciąży na skarżącym.
REKLAMA
Dodatkowo w razie umorzenia sprawy sąd może domagać się od powoda zapłaty kosztów postępowania i nałożyć na niego grzywnę, jeśli sprawa zostanie uznana za nadużycie. Ma to zniechęcić osoby lub firmy do nieuzasadnionego wytaczania procesów sądowych.
Wiceprzewodnicząca KE o nowych przepisach
- Prawo do wolności wypowiedzi i informacji (...) to prawa i wartości podstawowe Unii Europejskiej. SLAPP je podważają i utrudniają pracę tym, którzy są strażnikami naszych demokracji. Nowe przepisy będą chronić osoby pracujące i działające w interesie publicznym przed działaniami, które mają na celu ich cenzurowanie, krzywdzenie, nękanie i uciszanie - powiedziała wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viera Jourova.
Nowe regulacje na razie będą chronić dziennikarzy i aktywistów w postępowaniach transgranicznych, czyli jeśli pozew wytoczony jest w innym kraju, niż znajduje się pozwany. Państwa członkowskie mają teraz dwa lata na wprowadzenie przepisów do prawa krajowego.
REKLAMA
- Polacy nie chcą być sygnalistami? "Boją się, że będą uznani za donosicieli"
- Komisja Europejska zakończy procedurę z art. 7. przeciwko Polsce. Zalewska: KE chciała zmienić rząd
- Dobre wiadomości dla rolników. KE przedłuża wsparcie kryzysowe
PAP/kg
REKLAMA