La Liga. Rewolucja w Barcelonie? Media: Lewandowski może mieć nowych partnerów w ataku

Według katalońskiego dziennika "Sport", trener FC Barcelony Xavi Hernandez chce przeprowadzić rewolucję w ataku "Dumy Katalonii". Planowane zmiany nie oznaczają jednak odejścia Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik ma mieć za to nowych partnerów do gry.

2024-05-07, 08:20

La Liga. Rewolucja w Barcelonie? Media: Lewandowski może mieć nowych partnerów w ataku
Robert Lewandowski ma zostać w FC Barcelonie, jednak skład linii ofensywnej drużyny powinien się znacząco zmienić latem . Foto: LLUIS GENE/AFP/East News
  • Już wiadomo, że FC Barcelona nie zdobędzie w tym sezonie żadnego trofeum, więc Xavi oraz dyrektor sportowy Deco planują przebudować linię ataku drużyny
  • Według "Sportu", pewni pozostania w słynnym klubie mają być tylko Lamine Yamal oraz Robert Lewandowski
  • Szefowie "Blaugrany" chcieliby z kolei pozyskać Nico Williamsa i Daniego Olmo

Wygląda na to, że skład FC Barcelony znacznie się zmieni w najbliższym oknie transferowym. Już wiadomo, że "Duma Katalonii" zakończy obecny sezon bez trofeum.

Według "Sportu", Xavi Hernandez, którego pozostanie na stanowisku trenera katalońskiej ekipy niedawno ogłoszono, ma planować duże zmiany w linii ataku.

Robert Lewandowski ma zostać. Ale inni odejdą

Kataloński dziennik przekonuje, iż jedynym graczem nie na sprzedaż z tej formacji jest niezwykle utalentowany Lamine Yamal.

Oprócz 16-latka, w klubie pozostać powinien Robert Lewandowski, mimo, iż latem skończy 36 lat, a jego pensja przekracza 30 mln euro brutto. Według informacji dziennika, władze FC Barcelony są jednak świadome, że na rynku niełatwo będzie znaleźć środkowego napastnika na podobnym poziomie co Polak.

REKLAMA

Klub ma wypożyczyć natomiast 18-letniego Vitora Roque. Brazylijczyk trafił do "Dumy Katalonii" zimą i miał rywalizować z Lewandowskim o pierwszy skład, ale rzadko pojawia się na boisku. "Blaugrana" nie wykupi natomiast portugalskiego skrzydłowego Joao Felixa, który jest aktualnie wypożyczony z Atletico Madryt.

FC Barcelona ma także rozważać pożegnanie z Raphinhą i Ferranem Torresem, o ile znajdą się kupcy na Brazylijczyka oraz Hiszpana. Obaj skrzydłowi zostaną w klubie tylko wówczas, jeśli nie pojawią się satysfakcjonujące oferty.

Lewe skrzydło do wzmocnienia. Xavi i Deco mają kandydata

Kto miałby zastąpić odchodzących zawodników? Według "Sportu", zarówno Xavi, jak i dyrektor sportowy "Blaugrany" Deco uważają, że priorytetem jest pozyskanie lewoskrzydłowego. W tej roli numerem jeden na liście życzeń jest reprezentant Hiszpanii Nico Williams z Athletiku Bilbao.

"Napastnik przedłużył kontrakt do końca czerwca 2027 roku, ale zachował klauzulę odejścia wynoszącą 50 milionów euro, co nie jest kwotą wygórowaną i znajduje się w zasięgu Barcelony" - czytamy w "Sporcie".

REKLAMA

Inną opcją ma być Gruzin Chwicza Kwaracchelia, ale w przypadku gwiazdy SSC Napoli problemem jest cena ewentualnego transferu. Klub z południa Włoch nie sprzeda bowiem "Kwaradony" za kwotę niższą niż 100 mln euro.

Wszechstronny Olmo może trafić do Barcelony

Kolejnym piłkarzem branym pod uwagę w kontekście wzmocnienia katalońskiego giganta jest Dani Olmo z RB Lipsk. Xavi oraz Deco mają doceniać wszechstronność Hiszpana, który może grać jako skrzydłowy, ale również w roli ofensywnego pomocnika czy "fałszywej dziewiątki".

Póki co jednak, FC Barcelonę czeka ciężka walka o wicemistrzostwo Hiszpanii w kończącym się sezonie. W 34 meczach La Ligi "Blaugrana" wywalczyła 73 punkty i traci jeden do drugiej w tabeli Girony, z którą ostatnio przegrała 2:4.

Pewny mistrzostwa kraju jest już odwieczny rywal Katalończyków - Real Madryt, który ma w dorobku aż 87 pkt.

REKLAMA

Czytaj także:

/empe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej