"Jest zdrajcą, wypełnił wszelkie znamiona zdrady". Standerski bez ogródek o sędzi Szmydcie

2024-05-07, 08:56

- Finał jego kariery jest przykry. Tomasz Szmydt jest zdrajcą, wypełnił wszelkie znamiona zdrady. Chodzi przy tym o kwestię azylu w państwie, które łamie prawa człowieka, jest reżimem autorytarnym, oraz nieprawdziwą i zmanipulowaną krytykę Polski. Zdrada jest właściwym słowem - mówił w Polskim Radiu 24 wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski.

Tomasz Szmydt, sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, poprosił władze Białorusi o "opiekę i ochronę". Na konferencji w Mińsku wezwał też polskie władze do odnowienia dialogu z Białorusią i Rosją. 

Tomasz Szmydt był jednym z bohaterów tak zwanej afery hejterskiej w ministerstwie sprawiedliwości. Sędzia przyznał się do brania udziału w atakowaniu w sieciach społecznościowych sędziów sprzeciwiających się wprowadzaniu zmian w sądownictwie przez resort kierowany wtedy przez Zbigniewa Ziobrę. W akcji miała brać też udział była ówczesna żona sędziego Emilia Szmydt. Skruszony sędzia, po ujawnieniu afery, za udział w której grozi mu odpowiedzialność karna, szeroko informował polską prasę o swoim zaangażowaniu.

Zdrajca 

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że sprawa jest bulwersująca. - To jest też niestety efekt tego, w jaki sposób sędziowie byli wikłani w czynności o znamionach przestępstw. Tomasz Szmydt był mocno zamieszany w aferę hejterską. Można prześledzić jego losy w ostatnich miesiącach, przez aferę hejterską wpakował się w kłopoty. Mówił, że spowodowała kłopoty finansowe i rodzinne. Jego ostatnie oświadczenie majątkowe wskazuje, że nie posiadał żadnych oszczędności. Finał jego kariery jest przykry. Szmydt jest zdrajcą, wypełnił wszelkie znamiona zdrady. Chodzi przy tym o kwestię azylu w państwie, które łamie prawa człowieka, jest reżimem autorytarnym, oraz nieprawdziwą i zmanipulowaną krytykę Polski. Zdrada jest właściwym słowem - powiedział Dariusz Standerski.  

Informacje niejawne 

Szmydt orzekał m.in. w sprawach dopuszczania do informacji niejawnych. - Współdecydował o tym, czy osoba dana osoba ma mieć dostęp do tajnych danych. Służby np. odmawiały dostępu, a sędzia w wątpliwych przypadkach mógł decydować, w którą stronę procedura dalej miała pójść. Nie dostrzegam wielu bardziej wrażliwych obszarów, jeśli chodzi o bezpieczeństwo państwa. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przeglądał już sprawy, w których miał trać udział sędzia Szamydt. Jestem pewien, że zostaną wdrożone odpowiednie procedury, należy sprawdzić te postępowania. Szmydt był jednym z trzech orzekających sędziów. Zachowajmy jednak spokój, nie wyrokujmy z góry ws. bezwzględnej nieważności tych postanowień - tłumaczył Standerski.   


Posłuchaj

Dariusz Standerski gościem Agnieszki Drążkiewicz (24 pytania - Rozmowa poranka) 16:19
+
Dodaj do playlisty

Prokuratura chce postawić zarzuty byłej żonie sędziego, który zbiegł na Białoruś i wystąpił tam o azyl. Emilia Sz. to jedna z głównych postaci tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jako "Mała Emi" atakowała w internecie sędziów, którzy nie popierali reformy wymiaru sprawiedliwości prowadzonej przez Zbigniewa Ziobrę. 

Więcej w nagraniu.

* * * 

Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka

Prowadząca: Agnieszka Drążkiewicz

Gość: Dariusz Standerski (wiceminister cyfryzacji)

Data emisji: 7.05.2024

Godzina emisji: 7.33

PR24/wmkor

Polecane

Wróć do strony głównej