ABW dłuższy czas rozpracowywała Szmydta. Nieoficjalne doniesienia
Sędzia Tomasz Szmydt był od dłuższego czasu rozpracowywany przez ABW i kontrwywiad - podał portal Onet, powołując się na nieoficjalne informacje z rządu i służb. Związki zbiegłego na Białoruś sędziego z tamtejszymi i rosyjskimi służbami mają sięgać nawet kilku lat wstecz.
2024-05-07, 15:58
Śledztwo Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wobec Tomasza Szmydta miało trwać od kilku miesięcy, a kontrwywiad rzekomo przygotowywał się do jego zatrzymania za szpiegostwo na rzecz obcego państwa.
Kontrola w ABW
Ucieczka sędziego jest powodem trwającej w ABW kontroli, którą zlecił premier Donald Tusk. Jej celem jest ustalenie zakresu informacji niejawnych, do których dostęp miał Tomasz Szmydt jako sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, oraz w jaki sposób doszło do jego niekontrolowanego wyjazdu z Polski.
Informatorzy Onetu powiedzieli, że sędzia miał dostęp do materiałów niejawnych, także kluczowych dla bezpieczeństwa państwa. Miał weryfikować wydawanie przez służby poświadczeń bezpieczeństwa w sprawach, w których ABW odmawiała komuś dostępu do informacji niejawnych.
Oznaczałoby to, że musiał zapoznawać się z tymi dokumentami i znać powody, które decydowały o odmowie. W tym przypadku może chodzić o dokumenty oznaczone klauzulą tajności, również dotyczące NATO , Unii Europejskiej oraz Europejskiej Agencji Kosmicznej.
REKLAMA
- "Trwały dłużej niż parę miesięcy". Premier Tusk o relacjach Szmydta z Mińskiem
- Polski sędzia prosi Łukaszenkę o azyl. Ostra reakcja Sikorskiego. "Akt zdrady"
"Niezwykle wrażliwe dane". Siewiera ujawnia, co Szmydt mógł zdradzić białoruskim służbom
IAR/kg
REKLAMA