Ekstraklasa. Drużyny z czołówki zagrają między sobą. Lech i Legia klasykiem rozczarowań
W 32. kolejce piłkarskiej ekstraklasy odbędą się dwa szlagierowe mecze, które będą mieć duży wpływ na układ górnej części tabeli. W sobotę Raków Częstochowa podejmie Pogoń Szczecin, a w niedzielę - w ligowym klasyku - Lech zagra w Poznaniu z warszawską Legią.
2024-05-10, 07:50
Na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu aż siedem drużyn wciąż liczy się z walce o mistrzostwo. Prowadzi Jagiellonia Białystok, choć wygrała tylko jeden z ostatnich pięciu meczów ligowych.
Lider, który w sobotę podejmie o godz. 17.30 Koronę Kielce, zgromadził 56 punktów i o dwa wyprzedza Śląsk Wrocław. Trzeci jest Lech - 52, czwarta Pogoń Szczecin - 51, piąty Górnik Zabrze - 51, szósta Legia - 50, a siódmy Raków - 49.
Dwa mecze między zespołami z czołówki
W 32. kolejce dojdzie do dwóch bezpośrednich konfrontacji drużyn z czołówki. Najpierw, w sobotni wieczór (godz. 20.00) zespół z Częstochowy podejmie Pogoń.
Raków to aktualny mistrz kraju, ale ma trudną sytuację. Drużyna zmaga się z licznymi kontuzjami, a we wtorek ogłoszono, że Dawid Szwarga po zakończeniu sezonu przestanie pełnić funkcję trenera.
Szansa obrony tytułu jest bardzo mała, ewentualny remis lub porażka mogą oznaczać również koniec marzeń o udziale w europejskich pucharach.
Zdobycie przez pierwszoligową Wisłę Kraków Pucharu Polski sprawiło, że do rozgrywek UEFA awansują tylko trzy czołowe zespoły ekstraklasy.
"Biała Gwiazda" w finale PP niespodziewanie pokonała po dogrywce Pogoń 2:1. Od tej pory szczeciński zespół skupił się więc na lidze i w minionej kolejce pokonał u siebie Puszczę Niepołomice 1:0.
- Za nami bardzo trudne dni. Mamy świadomość, że ten trudny moment wciąż trwa. Wiem, że wygranie tego meczu nie wystarczy, by odzyskać zaufanie. Jedynym sposobem, by tak się stało, są kolejne zwycięstwa. Dzisiaj zrobiliśmy pierwszy krok - powiedział wówczas trener Pogoni Jens Gustafsson.
Klasyk w Poznaniu. Lech i Legia rozczarowują
W niedzielę uwaga piłkarskich kibiców w Polsce skupi się na ligowym klasyku w Poznaniu. Trzeci Lech podejmie o godz. 17.30 szóstą Legię. Oba zespoły rozczarowują w tym sezonie, więc ewentualne zwycięstwo będzie dla jednego z nich szansą na częściową rehabilitację.
Jak poinformował poznański klub, mecz obejrzy prawdopodobnie co najmniej 40 tysięcy kibiców. Spotkanie poprowadzi jako sędzia główny Szymon Marciniak.
Legioniści w poprzedniej kolejce, grając większość meczu w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Bartosza Kapustki, ulegli u siebie Radomiakowi aż 0:3. Lech też się nie popisał - przegrał w Chorzowie 1:2 z przedostatnim Ruchem (26 pkt), mającym bardzo niewielkie szanse na utrzymanie w lidze.
W cieniu meczów w Częstochowie i Poznaniu odbędą się spotkania innych drużyn czołówki, ale też będą mieć duży wpływ na losy walki o mistrzostwo i udział w rozgrywkach UEFA.
Lider sięgnie po trzy punkty? Jagiellonia ugości Koronę
Jagiellonia podejmie w sobotę Koronę. Oba zespoły będą mieć ogromną motywację, choć zupełnie inne cele. Kielczanie zajmują 16. miejsce, otwierając strefę spadkową z 32 pkt. Do bezpiecznej lokaty, czyli 15., zajmowanej przez Puszczę, tracą punkt.
- Pozostały trzy kolejki do końca i zrobimy absolutnie wszystko, żeby się utrzymać w ekstraklasie. Nie ma rzeczy niemożliwych, jesteśmy w stanie wygrać te mecze - powiedział niedawno trener Korony Kamil Kuzera.
Puszcza, w ważnym spotkaniu w dolnej części tabeli, podejmie w niedzielne południe na stadionie Cracovii, gdzie występuje jako gospodarz, trzynastą Wartę Poznań (37 pkt).
Wicelider Śląsk już w piątkowy wieczór (20.30) zagra u siebie właśnie z "Pasami". Tu sytuacja niemal identyczna jak w przypadku meczu w Białymstoku. Wrocławianie walczą o tytuł, a 14. w tabeli Cracovia (36 pkt) o utrzymanie. Ostatnio pokazała jednak, że trzeba się z nią poważnie liczyć - wygrała u siebie z Górnikiem aż 5:0.
Posłuchaj
Gwiazda Widzewa kontuzjowana
Zabrzanie spadli na piąte miejsce w tabeli, ale wciąż mogą zakończyć sezon w świetnych nastrojach. W sobotę o godz. 15 podejmą dziewiątą Stal Mielec.
Nastroje pogorszyły się natomiast w Widzewie. Wprawdzie łódzki klub, obecnie ósmy w tabeli, ma zapewniony ligowy byt, ale okazało się, że podczas treningu bardzo ciężkiej kontuzji kolana - zerwanie więzadła krzyżowego - doznał lider i kapitan zespołu Bartłomiej Pawłowski. Musi pauzować ok 6-8 miesięcy, więc w 2024 już nie zagra.
W niedzielę jego koledzy podejmą w Łodzi 10. w tabeli Zagłębie Lubin.
Posłuchaj
Posłuchaj
Najbliższą serię zakończy poniedziałkowy mecz Radomiaka z Ruch Chorzów.
Program 32. kolejki:
10 maja, piątek
Piast Gliwice - ŁKS Łódź (godz. 18.00; sędzia Tomasz Kwiatkowski z Warszawy)
Śląsk Wrocław - Cracovia Kraków (20.30; Piotr Lasyk z Bytomia)
11 maja, sobota
Górnik Zabrze - PGE FKS Stal Mielec (15.00; Marcin Szczerbowicz z Olsztyna)
Jagiellonia Białystok - Korona Kielce (17.30; Tomasz Musiał z Krakowa)
Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin (20.00; Łukasz Kuźma z Białegostoku)
12 maja, niedziela
Puszcza Niepołomice - Warta Poznań (12.30, w Krakowie; Daniel Stefański z Bydgoszczy)
Widzew Łódź - KGHM Zagłębie Lubin (15.00; Patryk Gryckiewicz z Torunia)
Lech Poznań - Legia Warszawa (17.30; Szymon Marciniak z Płocka)
13 maja, poniedziałek
Radomiak Radom - Ruch Chorzów (19.00; Paweł Raczkowski z Warszawy)
REKLAMA
- PKO BP Ekstraklasa. Jagiellonia liderem, ale faworyci zawodzą. Terminarz i tabela sezonu 2023/2024
- Ekstraklasa. Trzęsienie ziemi w Rakowie. Szwarga odchodzi, Papszun wraca?
/empe, PAP
REKLAMA