Ekstraklasa. Śląsk nie dał szans Cracovii. Wrocławianie czekają na odpowiedź Jagiellonii

Śląsk Wrocław pokonał 4:0 Cracovię w piątkowym meczu piłkarskiej Ekstraklasy. Dzięki zwycięstwu ekipa ze stolicy Dolnego Śląska awansowała na pozycję lidera, wyprzedzając o punkt Jagiellonię, która swoje spotkanie rozegra w sobotę.

2024-05-10, 22:20

Ekstraklasa. Śląsk nie dał szans Cracovii. Wrocławianie czekają na odpowiedź Jagiellonii
Radość Piotra Samca-Talara . Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Śląsk błyskawicznie objął prowadzenie. Już w drugiej minucie gry po dośrodkowaniu Schwarza z rzutu rożnego do główki najwyżej wyskoczył Petrow i strzelił swojego premierowego gola w barwach Śląska. Po szybkim trafieniu wrocławian mecz stracił na atrakcyjności - oglądaliśmy sporo przerw w grze i szarpanych akcji.

Mimo że na murawie działo się niewiele, podopieczni trenera Jacka Magiery zdołali podwyższyć na 2:0. W 35. minucie po nieudanej interwencji Glika piłkę opanował Exposito i potężnym strzałem z powietrza przy bliższym słupku pokonał Hrosso. Był to 18. gol Hiszpana w tym sezonie. Exposito prowadzi w klasyfikacji strzelców Ekstraklasy z przewagą trzech trafień nad Szkurinem.

Śląsk był zabójczo skuteczny, co potwierdził w 43. minucie. Po centrze z rzutu rożnego i niefortunnej interwencji jednego z obrońców "Pasów" najlepszym refleksem wykazał się Samiec-Talar, który dopadł do odbitej piłki i z bliska główką trafił do siatki.

W drugiej odsłonie wrocławianie kontrolowali spotkanie, mimo że oddali piłkę ekipie "Pasów". Krakowianie nie byli jednak w stanie zrobić z nią nic ciekawego i bili głową w mur przy kolejnych atakach na bramkę Leszczyńskiego. Co więcej, w 73. minucie powinno być 4:0, kiedy po szybkim kontrataku w sytuacji sam na sam Nahuela zatrzymał Hrosso.

REKLAMA

Cracovia pierwszy celny strzał na bramkę gospodarzy zanotowała w 75. minucie. Uderzenie Bochnaka trafiło jednak wprost w Leszczyńskiego. Bezradna w ofensywie ekipa trenera Kroczka spisała się zdecydowanie słabiej niż przed tygodniem, kiedy niespodziewanie aż 5:0 ograła Górnika Zabrze. Na domiar złego dla "Pasów" w 88. minucie po solowym rajdzie swojego pierwszego gola w tym sezonie strzelił Żukowski.

W sobotę obie drużyny z napięciem będą obserwowały mecz Jagiellonii Białystok z Koroną Kielce. "Duma Podlasia" walczy ze Śląskiem o tytuł, który ma od niej obecnie o punkt więcej, zaś Cracovia zgromadziła o cztery "oczka" więcej od 16. w tabeli kielczan.

Śląsk Wrocław – Cracovia Kraków 4:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Simeon Petrow (2-głową), 2:0 Erik Exposito (34), 3:0 Piotr Samiec-Talar (43-głową), 4:0 Mateusz Żukowski (88).

Żółta kartka – Śląsk Wrocław: Erik Exposito; Cracovia: Kamil Glik, Karol Knap, Andreas Skovgaard.

Czerwona kartka za drugą żółtą – Cracovia: Karol Knap (63.-upomniany drugą żółta kartką po zejściu z boiska).

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 22 005.

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Aleksander Paluszek (27. Martin Konczkowski), Alex Petkow, Łukasz Bejger - Nahuel Nahuel Leiva (90. Burak Ince), Simeon Petrow, Peter Pokorny, Petr Schwarz, Jehor Macenko (90. Tommaso Guercio), Piotr Samiec-Talar (80. Jakub Jezierski) - Erik Exposito (80. Mateusz Żukowski).

Cracovia Kraków: Lukas Hrosso - Virgil Ghita, Kamil Glik, Andreas Skovgaard - Otar Kakabadze (62. Filip Rózga), Patryk Sokołowski (77. Mikkel Maigaard), Karol Knap (62. Jani Atanasov), Michał Rakoczy, David Kristjan Olafsson (69. Mateusz Bochnak) - Patryk Makuch (69. Paweł Jaroszyński), Benjamin Kallman.


Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej