Ekstraklasa. Jagiellonia i Śląsk w korespondencyjnym pojedynku o mistrzostwo. 33. kolejka może dać odpowiedź

2024-05-17, 07:00

Ekstraklasa. Jagiellonia i Śląsk w korespondencyjnym pojedynku o mistrzostwo. 33. kolejka może dać odpowiedź
Jagiellonia jest najbliżej mistrzostwa Polski. Foto: PAP/Artur Reszko

W sobotnich meczach 33. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy może już zostać wyłoniony nowy mistrz Polski. Tego dnia wystąpią jedyne drużyny, które liczą się w walce o tytuł. Lider Jagiellonia Białystok zagra w Gliwicach z Piastem, a wicelider Śląsk Wrocław podejmie Radomiaka.

Jagiellonia o krok od mistrzostwa

Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu Jagiellonia zgromadziła 59 punktów i o dwa wyprzedza Śląsk. Pozostałe drużyny nie mają już szans wywalczenia mistrzostwa.

Jagiellonia jest w znakomitej sytuacji również dlatego, że ma przewagę w bezpośrednich meczach. Wygrała u siebie z wrocławskim zespołem 3:1, a na wyjeździe przegrała tylko 1:2.

Jeżeli więc drużyna z Białegostoku osiągnie w sobotę lepszy wynik niż Śląsk, sięgnie po pierwszy w historii klubu tytuł. Stanie się tak w przypadku np. jej wygranej w Gliwicach oraz remisu lub porażki Śląska z Radomiakiem. Natomiast w razie remisu lidera, do tytułu będzie on potrzebować porażki Śląska.

Podopieczni Adriana Siemieńca w chwili wychodzenia w sobotę na boisko w Gliwicach (godz. 20.00) będą już znać wynik wrocławian - Śląsk rozpocznie swój mecz o 17.30.

REKLAMA

Lidera czeka w Gliwicach ciekawe zadanie. Dziewiąty w tabeli Piast w trzech ostatnich meczach w roli gospodarza zdobył komplet punktów i nie stracił żadnej bramki (2:0 z Zagłębiem Lubin, 2:0 z Wartą Poznań i 4:0 z ŁKS Łódź). Dobrą postawę drużyny doceniły władze gliwickiego klubu i skorzystały z opcji przedłużenia wygasającej w czerwcu umowy z trenerem Aleksandarem Vukovicem.

Śląsk nie zamierza złożyć broni. "Na taki mecz we Wrocławiu czekano wiele lat"

Teoretycznie łatwiejsze zadanie mają w tej kolejce wrocławianie. Radomiak zajmuje 12. miejsce, a z pięciu ostatnich meczów przegrał aż cztery. Z drugiej strony, radomski zespół potrafi grać z rywalami z góry tabeli - wiosną pokonał Raków Częstochowa i Legię Warszawa.

Nie wiadomo, czy Śląsk sięgnie po mistrzostwo, ale w przypadku pokonania Radomiaka na pewno zapewni sobie medal. Frekwencja będzie wysoka, sprzedano już ponad 30 tysięcy biletów.

- Na taki mecz we Wrocławiu czekano wiele lat. Chcemy wygrać dla siebie i przede wszystkim dla kibiców - powiedział trener Śląska Jacek Magiera.

REKLAMA

W cieniu walki o mistrzostwo trwa rywalizacja o trzecie miejsce, ostatnie dające przepustkę do europejskich pucharów.

Obecnie zajmuje je Legia (53 pkt), czwarty jest Górnik Zabrze (52), piąty - Lech Poznań (52), szósty - ustępujący mistrz Raków Częstochowa (52), a siódmy - Pogoń Szczecin (51).

W 33. kolejce warszawski zespół zagra w Grodzisku Wlkp. z Wartą Poznań, Górnik podejmie Puszczę Niepołomice, Lech zmierzy się w Łodzi z Widzewem, Raków zagra na wyjeździe z Cracovią, a Pogoń - na otwarcie kolejki - w Mielcu ze Stalą.

Ciekawe starcie w Łodzi

Teoretycznie najciekawiej z tych meczów zapowiada się ten w Łodzi (niedziela, godz. 17.30), z udziałem dwóch utytułowanych klubów.

REKLAMA

Lech, w którym po sezonie dojdzie do zmiany trenera (Mariusza Rumaka zastąpi Duńczyk Niels Frederiksen), spisuje się znacznie poniżej oczekiwań, ale w niedzielę będzie miał szansę poprawy dorobku punktowego. Widzew przeżywa bowiem duże kłopoty sportowe i kadrowe.

Łodzianie przegrali trzy mecze z rzędu, na dodatek borykają się z kontuzjami czołowych piłkarzy. W środę operację kolana przeszedł kapitan Bartłomiej Pawłowski, którego czeka co najmniej pół roku przerwy. To najlepszy piłkarz pod względem goli (osiem) i asyst (pięć) zanotowanych w tym sezonie w Widzewie. Od dawna nie gra m.in. Niemiec Sebastian Kerk, z którym wiązano w klubie wielkie nadzieje.

Kolejkę zakończy poniedziałkowe spotkanie KGHM Zagłębia Lubin z najsłabszym zespołem rozgrywek ŁKS Łódź (zaledwie 21 pkt), który na pewno zajmie na koniec sezonu ostatnie miejsce.

Wiadomo, że oprócz drużyny Marcina Matysiaka z ligi spadnie również - mimo dobrej postawy w ostatnich tygodniach - przedostatni Ruch Chorzów (29). Trzeci spadkowicz nie został jeszcze wyłoniony. Obecnie 16. miejsce zajmuje Korona Kielce (32), która w sobotę podejmie właśnie chorzowian.

REKLAMA

Program 33. kolejki:

Czytaj także:

JK/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej