Rząd chce dużych zmian. "Nie możemy spalać najcenniejszego drewna"

2024-05-21, 18:20

- Dzisiaj mamy przedsiębiorstwo, w którym pracuje ponad 25 tys. osób, mamy potężne wyzwanie klimatyczne i gospodarcze. Trzeba znaleźć balans pomiędzy trzema funkcjami lasu: przyrodniczą, społeczną i gospodarczą - mówił w Polskim Radiu 24 Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska (Polska 2050).

W styczniu kierownictwo resortu klimatu podjęło decyzję ws. półrocznego ograniczenia pozyskania drewna w dziesięciu lokalizacjach. Chodziło o Bieszczady, Puszczę Borecką, Puszczę Świętokrzyską, Puszczę Augustowską, Puszczę Knyszyńską, Puszczę Karpacką, Puszczę Romincką, Trójmiejski Park Krajobrazowy, a także okolice Iwonicza-Zdroju i Wrocławia. W kwietniu odbyła się Ogólnopolska Narada o Lasach.

"Potrzeba jasnej, przejrzystej metody robienia audytów w Lasach Państwowych"

Trwają także prace nad zmianami w zarządzaniu Lasami Państwowymi. - Chcielibyśmy w najbliższych tygodniach przedstawić Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych naszą wizję strukturalnych reform, zorganizować szersze spotkanie i przedstawić naszą wizję (…). Dziś potrzeba jasnej, przejrzystej metody robienia audytów w Lasach Państwowych, trzeba stworzyć system, który będzie pobudzał kreatywność nadleśniczych i leśniczych, którzy pracują w terenie, który mają pomysły - mówił Mikołaj Dorożała.

W Ministerstwie Klimatu i Środowiska jest przygotowane rozporządzenie o zakazie spalania pełnowartościowego drewna w masowej energetyce. Gość audycji wyjaśniał, że jest to postulat, który przynosi i branża drzewna, i organizacje pozarządowe.

- Jeśli my dzisiaj w Lasach Państwowych pozyskujemy 40 mln metrów sześciennych drewna rocznie, z czego spalamy pięć mln, to trzeba z tym szybko coś zrobić. PiS nie zrobił z tym nic przez ostatnie kilka lat. Musimy spowodować, że nie będziemy spalać najcenniejszego drewna, mówimy o najcenniejszych drzewostanach, które są spalane w masowej energetyce - zaznaczył.

REKLAMA