Z twarzy widać było tylko usta. Nieludzkie represje Łukaszenki

21 maja to Dzień Solidarności z Białoruskimi Więźniami Politycznymi. Przypada w trzecią rocznicę śmierci Witalda Aszurka, którego ciało oddano rodzinie z całkowicie zasłoniętą twarzą i stwierdzono, że zmarł na serce. Od tamtej pory w szokujących okolicznościach zmarło co najmniej pięciu innych więźniów reżimu. Kilkuset jest chorych, niektórzy na nowotwory. O bardzo wielu od dłuższego czasu nie ma żadnych informacji.

2024-05-21, 17:30

Z twarzy widać było tylko usta. Nieludzkie represje Łukaszenki
21 maja obchodzony jest Dzień Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi. Foto: Wiasna/Spring96.org/Biełsat

Międzynarodowy Dzień Solidarności z Białoruskimi Więźniami Politycznymi ma przypomnieć, że osadzeni w więzieniach Alaksandra Łukaszenki potrzebują pilnej pomocy. W koloniach karnych są katowani, nie mogą liczyć na leczenie. Są skazywani np. za krytykę Alaksandra Łukaszenki, wpłaty na rzecz niezależnych organizacji, potępienie rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Witald Aszurak

Do śmierci białoruskiego opozycjonisty Witalda Aszurka doszło w kolonii karnej w Szkłowie 21 maja 2021 roku.

Jego ciało oddano rodzinie z obwiązaną bandażami głową, tak że widać było tylko jego usta. Jako przyczynę zgonu wskazano zatrzymanie akcji serca.

Witald Aszurak był białoruskim aktywistą z małej miejscowości Biarazouka na Białorusi. Jego śmierć i jej okoliczności wstrząsnęły wszystkimi środowiskami niezależnymi na Białorusi. W związku z tym ustanowiono Dzień Solidarności z Białoruskimi Więźniami Politycznymi.

REKLAMA

W tym roku, kilka tygodni przed rocznicą śmierci Aszurka, władze białoruskie przeprowadziły w tej małej wsi szereg aresztowań.

50-letni Aszurak był aktywistą Ruchu o Wolność. Brał udział m.in. w upamiętnieniach bohaterów powstania styczniowego na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Już w dorosłym wieku nauczył się mówić w języku białoruskim - to była jego świadoma decyzja i posługiwał się nim już od tego czasu.

Przejmujące są jego listy z więzienia, m.in. do matki, do przyjaciół. Niektóre z cytatów z tych listów, jako "skrzydlate słowa", weszły już do historii Białorusi. Na przykład fraza: "Czy obcy ludzie mogą być dla siebie przyjaciółmi? Tak, jeśli są Białorusinami". 

REKLAMA

Witald Aszurak przed swoją śmiercią donosił, że w kolonii karnej więźniowie polityczni są oznaczani żółtymi trójkątnymi naszywkami.

Były więzień kolonii karnej w Szkłowie przekazał portalowi zerkalo.io, że z celi Witalda dochodziły krzyki.

- Odniosłem wrażenie, że Witald miał zdolności przywódcze - przekazał Wiktar Parchimczyk. - Pokazał swój charakter. Dlatego naciskali na niego, aby - jak sami twierdzili - ustawić go na swoim miejscu, uzyskać od niego posłuszeństwo. Osoby, które siedziały w celi obok celi karnej, w której przebywał Witold, opowiadały mi, że słyszały krzyki z celi Witolda i słyszały głos szefa jednostki bezpieczeństwa Siergieja Karczewskiego - mówi były więzień polityczny.

REKLAMA

Witold Aszurak Witold Aszurak

Mikałaj Klimowicz - ostrzegał, że nie przetrzyma więzienia

Okoliczności śmierci Mikałaja Klimowicza także budzą zgrozę. 61-letni wieloletni działacz opozycji trafił do więzienia, mimo że był inwalidą drugiej grupy.

Jego winą było dodanie emoji uśmiechu do karykatury Alaksandra Łukaszenki na profilu w sieciach społecznościowych.

Klimowicz ostrzegał, że pobytu w więzieniu może nie przeżyć.

W opozycji działał od lat 90. Białoruska diaspora zwraca uwagę, że umieszczenie chorego na serce inwalidy w celi było de facto wyrokiem śmierci.

REKLAMA

W witebskiej kolonii przetrwał mniej niż miesiąc. Mężczyzna przeszedł wcześniej udar i operację serca.

Klimowicz Klimowicz

Aleś Puszkin, słynny białoruski malarz

Po Alesiu Puszkinie płakała cała Białoruś. To znany wszystkim Białorusinom słynny artysta, performer, niezwykły malarz i charyzmatyczna osobowość.

Angażował się w działalność opozycyjną już w początkach reżimu Alaksandra Łukaszenki. Był osobą bardzo niepokorną i niezależną.

Niedługo przed śmiercią wrócił na Białoruś z Ukrainy, mimo że ostrzegano go, by tego nie robił, tym bardziej że wcześniej wiele razy był represjonowany. Został wówczas aresztowany i skazany.

REKLAMA

Okoliczności śmierci Alesia Puszkina są niejasne. Zmarł w szpitalu więziennym w nocy z 10 na 11 lipca 2023 roku.

Według jednego ze źródeł, jeden z najważniejszych współczesnych artystów Białorusi umierał w męczarniach.

Jak podał jeden z portali, u Alesia Puszkina doszło do pęknięcia wrzodu w żołądku, nie otrzymał pomocy na czas.

Artysta, trafić miał do szpitala już nieprzytomny, jego serce zatrzymało się na stole operacyjnym.

REKLAMA

- Puszkin został przywieziony do szpitala praktycznie umierający. Rozwinęło się u niego zapalenie otrzewnej, miał stan septyczny i niewydolność wielonarządową. Mówiąc prościej, miał dziurę w brzuchu. Praktycznie nie było szans na ratunek (…). Perforowany wrzód powoduje silny ból. Dlatego pacjent natychmiast się skarży. Z reguły osoba ma kilka dni na szybkie wyeliminowanie problemu. Jeśli ktoś otrzyma pomoc na czas, przeżyje. Po takich operacjach pacjent z reguły może wrócić do domu po kilku dniach. Jeśli nie zostanie to zrobione na czas, perforacja wrzodu spowoduje zapalenie otrzewnej, a następnie wstrząs septyczny. Sytuacja z Puszkinem? Po prostu został zabity w więzieniu, nie mogę tego nazwać inaczej. Po prostu nie mogło być tak, że nie szukał pomocy w więzieniu, bo taki obraz kliniczny powoduje ostry ból. Musiał przejść wielkie cierpienia, to jak sztylet w żołądku - powiedział anonimowy rozmówca cytowany przez Mostmedia.io.

Алесь Пушкін. Алесь Пушкін.

Skazany za wspieranie niezależnych organizacji

W nocy z 8 na 9 stycznia 2024 roku w kolonii karnej nr 3 w Witebsku zmarł 50-letni Wadzim Chraśko. Jako przyczynę podano zapalenie płuc.  

Jak zauważał działacz opozycyjny Wiaczesław Siwczyk, nie jest to w tych czasach choroba śmiertelna - i to pokazuje, w jakich warunkach przetrzymywani są więźniowie polityczni na Białorusi. 

Chraśko był zatrzymany w kwietniu 2023 roku i skazany za "finansowanie ekstremistycznego ugrupowania", czyli datki na rzecz niezależnych białoruskich organizacji.

REKLAMA

Szanowany ekspert

63-letni Ihar Lednik został skazany za zniesławienie Alaksandra Łukaszenki. Działacz miał drugą grupę inwalidzką w związku z chorobą serca. W więzieniu przeszedł operację żołądka. Według niektórych źródeł nie był potem w stanie jeść samodzielnie.

Lednik opowiadał się w mediach społecznościowych przeciwko sojuszowi Białorusi i Rosji. Działał w opozycji od wielu lat, był cenionym ekspertem. Znajdował się na tak zwanej liście humanitarnej - to spis osób, które powinny zostać uwolnione z więzienia z racji problemów zdrowotnych.

Ігар Леднік Ігар Леднік

Były specjals zmarł w areszcie

52-letni Alaksandr Kulinicz zmarł 9 kwietnia 2024 roku w areszcie w Brześciu. Miał być sądzony w związku ze znieważeniem Alaksandra Łukaszenki.

Był podpułkownikiem rezerwy sił specjalnych, wcześniej służył w 38. samodzielnej gwardyjskiej brygadzie desantowo-szturmowej. Mężczyzna potępiał Rosję za jej agresywną politykę, ważna była dla niego wolność Ukrainy i Białorusi.

REKLAMA

Jako przyczynę śmierci oficjalnie podano chorobę serca.


Kolejny więzień polityczny - Alaksandr Kulinicz, podpułkownik rezerwy sił specjalnych - stracił życie. Doszło do tego 9 kwietnia, w areszcie w Brześciu Kolejny więzień polityczny - Alaksandr Kulinicz, podpułkownik rezerwy sił specjalnych - stracił życie. Doszło do tego 9 kwietnia w areszcie w Brześciu

Tysiące więźniów politycznych

Według danych zgromadzonych przez Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna na Białorusi jest obecnie ponad 1300 więźniów politycznych. Jednak to zaniżona liczba, dlatego że wiele osób boi się kogokolwiek o tym poinformować, ze strachu przed represjami wobec siebie i bliskich i pogorszeniem swojej sytuacji.

Część osób odbyła już wyroki i wychodzi z więzienia - od protestów 2020 roku minęły przecież prawie cztery lata.

Dostęp do informacji na ten temat jest bardzo utrudniony.  

REKLAMA

Organizacje praw człowieka są pozbawione możliwości monitorowania sytuacji na Białorusi.

Prokurator generalny Białorusi Andrej Szwed mówił w listopadzie 2023 roku, że prokuratura zarejestrowała od 2020 roku ponad 16 tysięcy spraw o ekstremizm.

Część więźniów jest ciężko chora - na przykład lider Białoruskiego Ruchu Ludowego Ryhor Kastusiou ma chorobę nowotworową.

Brak kontaktu

Z wieloma osobami uwięzionymi na Białorusi już przez długi czas nie ma kontaktu, blokowany jest ich kontakt ze światem zewnętrznym. To świadoma polityka władz.

REKLAMA

Dotyczy to również osób znanych na całym świecie, na czele z noblistą Alesiem Bialackim czy działaczem Związku Polaków na Białorusi Andrzejem Poczobutem.

Za kratami, skazani na długie wyroki sięgające nawet 20 lat więzienia, znajdują się opozycyjni, prodemokratyczni działacze polityczni, aktywiści społeczni, działający na rzecz niezależności Białorusi, osoby ważne dla białoruskiej kultury, twórcy, intelektualiści, dziennikarze.

polskieradio24.pl/in./agkm/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej