Tysiące migrantów na terytorium Rosji. Alarmujące słowa premiera

Donald Tusk poinformował, że na terenie Rosji zlokalizowano kilka dużych zorganizowanych grup migrantów. - To są tysiące ludzi - mówił podczas konferencji premier.

2024-05-21, 16:26

Tysiące migrantów na terytorium Rosji. Alarmujące słowa premiera
Zasieki na granicy polsko-rosyjskiej. Foto: PAP

Premier Donald Tusk przekazał we wtorek informację - pozyskaną, jak podkreślił, w wyniku współpracy z sojuszniczymi służbami. - W tej chwili zlokalizowano kilka miejsc koncentracji na terenie Rosji dużych, zorganizowanych grup migrantów. Mówimy tu o tysiącach ludzi - powiedział premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Podkreślił, że mówi o tym, by uświadomić jak "wymagającą, ciężką, a czasami nawet niebezpieczną pracę" mają służby strzegące granicy. Wymienił Straż Graniczną, policję i wojsko.

- Ważne jest pełne zabezpieczenie granicy zabezpieczenie granicy z Białorusią, a w perspektywie także granicy z okręgiem królewieckim, z Rosją. Ona na razie nie jest tak wrażliwa, jeśli chodzi o presję migracyjną, ale w każdej chwili może się to zmienić - dodał szef rządu.

Presja migracyjna

Premier Donald Tusk powiedział, że "dostaliśmy potwierdzenie - i to jest niepokojący scenariusz - że presja na wschodnią granicę Polski to nie spontaniczna migracja ludzi, którzy uciekają z różnych krajów. Ponad 90 procent tych, którzy przekraczają polską granicę nielegalnie, to ludzie dysponujący rosyjskimi wizami".

REKLAMA

Dodał, że "inaczej niż to było na początku tego napięcia na granicy polsko-białoruskiej" obecnie migrację organizuje Rosja. - Nie mamy żadnych wątpliwości, to fakty zgromadzone także przez nasze służby: to państwo rosyjskie stoi za organizacją rekrutacji, transportu, a później prób przemytu tysięcy ludzi - powiedział premier.

Jak dodał, są to przede wszystkim osoby z Somalii, Erytrei, Jemenu i Etiopii, które przez "jedno z państw arabskich" przybywają drogą lotniczą do Moskwy, skąd "w sposób zorganizowany, transportem kołowym lub kolejowym, trafiają na Białoruś".

Jak powiedział premier dziennikarzom, informacja uzyskana w poniedziałek dzięki współpracy ze służbami sojuszniczymi wskazuje, że na terenie Rosji zlokalizowano kilka miejsc koncentracji tysięcy takich osób.

Czytaj także: 

IAR,PAP,pkur

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej