Położył pocisk moździerzowy na torach. Katastrofa była blisko

63-latek położył na torach kolejowych w Czechowicach-Dziedzicach radziecki pocisk moździerzowy. Jego eksplozja mogła spowodować katastrofę w ruchu lądowym. Mężczyzna został zatrzymany przez śląską policję.

2024-05-22, 09:57

Położył pocisk moździerzowy na torach. Katastrofa była blisko
63-latek położył pocisk na torach. Wpadł w ręce policji. Foto: Policja

Działania kryminalnych z katowickiej komendy wojewódzkiej oraz z Bielska-Białej doprowadziły do zatrzymania mężczyzny, który umieścił pocisk moździerzowy na torach kolejowych. Jak wykazała późniejsza próba bojowa, eksplozja tego granatu mogła doprowadzić do poważnej katastrofy. Na wniosek śledczych, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym dla mężczyzny.

Na podejrzany przedmiot leżący na torach natrafił pracownik zakładu linii kolejowych podczas rutynowej kontroli infrastruktury w Czechowicach-Dziedzicach. Mężczyzna zawiadomił odpowiednie służby. Policjanci przeprowadzili rozpoznanie minersko-pirotechniczne, które potwierdziło, że jest to radziecki pocisk moździerzowy o długości około 20 centymetrów, pochodzący najprawdopodobniej z czasów drugiej wojny światowej.

Próba detonacji mogła być bardzo niebezpieczna

Pocisk został przewieziony przez pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji KWP w Katowicach w bezpieczne miejsce przeznaczone do neutralizacji materiałów wybuchowych. Tam poddali go próbie sprawności bojowej. Okazało się, że jego eksplozja mogła być bardzo niebezpieczna i spowodować katastrofę w ruchu lądowym.

Policjanci z bielskiej komendy podjęli natychmiastowe działania, by ustalić, kto za tym stoi. W trakcie prowadzonych czynności dołączyli do nich kryminalni z Grupy ds. Koordynacji Przeciwdziałania Aktom Terroru Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Współpraca bielskich i katowickich policjantów oraz ich zaangażowanie przyniosło efekty. Policjanci ustalili, a następnie zatrzymali 63-latka, odpowiedzialnego za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

REKLAMA

Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Na wniosek prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Pszczynie, Sąd Rejonowy w Pszczynie zdecydował o zastosowaniu wobec zatrzymanego środka zapobiegawczym w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Za czyn, którego się dopuścił, grozi mu kara do 8 lat więzienia.

Czytaj także:

policja,pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej