Rosjanie ostrzelali market w Charkowie. Zełenski: przebywało tam ponad 200 osób

Rosja w ciągu doby, trzykrotnie atakowała cywilne obiekty w Charkowie. Bomby lotnicze spadły między innymi na supermarket "Epicentrum". Według ostatnich informacji, w budynku znajdowało się około 200 osób. Wiadomo, że 20 osób zostało rannych, a z 11 pracownikami centrum handlowego nie ma kontaktu.

2024-05-25, 18:18

Rosjanie ostrzelali market w Charkowie. Zełenski: przebywało tam ponad 200 osób
Władze: dwie ofiary śmiertelne rosyjskiego ataku na Charków. Foto: PAP/EPA/SERGEY KOZLOV

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nazwał atak Rosjan na supermarket - przejawem szaleństwa, a Władimira Putina "psychicznie chorym".

Jewhen Iwanow wiceszef administracji Charkowa stwierdził, że działania Rosjan to akty ludobójstwa. Burmistrz Charkowa określił ten atak jako akt czystego terroryzmu. Dodał, że wiele osób jest zaginionych.

Atak na market w Charkowie. Zełenski: przebywało tam ponad 200 osób

"Rosja przeprowadziła kolejny brutalny atak na nasz Charków – na hipermarket budowlany, w sobotę, w samym środku dnia. Obecnie szacuje się, że w hipermarkecie przebywało ponad 200 osób. Na miejscu są już wszystkie służby ratunkowe, które udzielają pomocy, ratują ludzi i gaszą pożar, który doszczętnie objął budynek – 10 000 metrów kwadratowych. Są zabici i ranni" - napisał Zełenski.

"Gdyby Ukraina posiadała wystarczające systemy obrony powietrznej i nowoczesne samoloty bojowe, rosyjskie ataki takie jak ten byłyby niemożliwe. I dlatego apelujemy do wszystkich przywódców, do wszystkich państw: potrzebujemy znacznego wzmocnienia obrony powietrznej i wystarczających zdolności, aby zniszczyć rosyjskich terrorystów. Jest to zadanie, które musi zostać wykonane i które można wykonać jedynie wspólnie ze światem. Każdego dnia wzywamy świat, aby zapewnił nam obronę powietrzną i ocalił nasz lud. Każda niepodjęta decyzja o wsparciu nas skutkuje stratą naszych ludzi" - apelował prezydent Ukrainy.

REKLAMA

"Kontrolujemy sytuację"

Jednocześnie agresor, nie zważając na duże straty próbuje przebić się przez linie obrony w rejonach: charkowskim, sumskim i zaporoskim.

Najtrudniejsza sytuacja wciąż jest w rejonie Charkowa. Jednak ukraińska armia zapewnia, że kontroluje sytuację. Ukraiński Sztab Generalny przekazał, że oddziały szturmowe rozpoczęły próby wyparcia wroga z zajętych przez niego pozycji. Eksperci nie wykluczają krótkich, lokalnych kontrszturmów ukraińskiej armii.

Czytaj także:

dn/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej