Taśmy Mraza i Fundusz Sprawiedliwości. Urzędnicy dogadywali zeznania

2024-05-26, 18:34

Taśmy Mraza i Fundusz Sprawiedliwości. Urzędnicy dogadywali zeznania
Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski był instruowany, czego powinien "nie pamiętać" w czasie przesłuchań. . Foto: PAP/Tomasz Gzell

Z taśm nagranych przez Tomasza Mraza wynika, że urzędnicy dogadywali ze sobą zeznania dotyczące Funduszu Sprawiedliwości. Marcin Romanowski miał się przygotowywać wraz z byłymi podwładnymi do przesłuchań przed komisją śledczą i Najwyższą Izbą Kontroli.  

Nagrania, które opublikował portal tvn24.pl dotyczą dwóch spotkań byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasza Mraza, oraz byłego wiceministra sprawiedliwości i pełnomocnika Zbigniewa Ziobry ds. omawianego funduszu Marcina Romanowskiego. W spotkaniach wzięły również udział Urszula D. i Karolina K., przebywające obecnie w areszcie w związku ze śledztwem. 

Z nagrań wynika, że Marcin Romanowski był instruowany co do zeznań. Podczas pierwszego spotkania uczestnicy mieli odpowiadać na pytania wymyślonej przez siebie komisji śledczej. Na drugim spotkaniu Romanowski miał przygotowywać się do zeznań przed Najwyższą Izbą Kontroli. 

Oba spotkania odbyły się w czasie, kiedy specjalny zespół prokuratorów zaczął już badać nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości

"Najlepiej jest nie pamiętać"

"Byli podwładni instruują Romanowskiego, co i jak mówić, czego 'nie pamiętać' i jak 'odwracać kota ogonem'" - czytamy na portalu tvn24.pl.

Były wiceminister miał szczególne obawy co do pytań o tzw. jedenastki. Są to dotacje uznaniowo przyznawane przez ministra m.in. na jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, czy szpitale. 

"Romanowski głowi się, jak odpierać ataki o przyznawanie dotacji według politycznego klucza. Obawia się, że wyjdą na jaw wiadomości wymieniane z innymi politykami Suwerennej Polski, w których dawał 'akcept' dla dotacji" - podaje tvn24.pl.

Podczas jednego ze spotkań Marcin Romanowski miał powiedzieć, że w przypadku trudnych pytań "najlepiej jest nie pamiętać".

Fundusz Sprawiedliwości

Zgodnie z założeniami, Fundusz Sprawiedliwości miał być funduszem celowym, ukierunkowanym na pomoc osobom pokrzywdzonym przestępstwami. W wyniku śledztwa Prokuratury Krajowej dot. nieprawidłowości w funduszu, do aresztu trafił ksiądz Michał O., oraz dwie wspomniane wcześniej urzędniczki - Urszula D. i Karolina K. Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań, podkreślając, że sprawa jest wielowątkowa.

Czytaj także:

IAR/tvn24.pl/egz

Polecane

Wróć do strony głównej