Kilkaset kilogramów kokainy na jachcie pod polską banderą. "Załoga chciała zatopić łódź"

Celnicy przejęli narkotyki na jachcie, który płynął przez Zatokę Biskajską. Na pokładzie znajdowały się dwie osoby, których obywatelstwo jest obecnie ustalane. Załoga, chcąc uniemożliwić przejęcie towaru, usiłowała podpalić łódź, aby zatopić ją razem z ładunkiem. Ta próba się nie powiodła, a kokaina trafiła w ręce służb.

Jak poinformowała prefektura, operację przeprowadzono za zgodą polskich władz. Kokaina miała znajdować się w 19 pakunkach. Została przejęta przez Biuro ds. Zwalczania Narkotyków (OFAST). Z komunikatu wynika, że jacht z narkotykami zmierzał z rejonu Karaibów w kierunku Europy. 

• Cios w narkobiznes. "Towar" wielkiej wartości nie trafi na rynek
• Jacht zahaczył masztem o linię energetyczną. Nie żyje sternik
• Chciała przemycić "cudowne" medykamenty. Fiolki zawierały żółć pozyskiwaną z ciał dręczonych niedźwiedzi

PAP/egz