Zakładnicy w potrzasku. "Członkowie Hamasu mają rozkaz zastrzelenia ich"

"Członkowie Hamasu pilnujący uprowadzonych Izraelczyków mają rozkaz zastrzelenia ich, jeżeli uznają, że zagraża im próba odbicia zakładników" - pisze w poniedziałek dziennik The New York Times, powołując się na źródła w izraelskich władzach.

Według dziennika do poszukiwania zakładników wykorzystuje się drony, dostarczone przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię. Dzięki nim możliwe jest obserwowanie Strefy Gazy na dużym obszarze przez długi czas. Drony wyposażone w radar na podczerwień, są w stanie "wykryć sygnatury cieplne osób wchodzących do tuneli lub z nich wychodzących" - ocenia portal.

Są trzymani w mieszkaniach zwolenników Hamasu?

Trwający konflikt rozpoczął się od październikowego ataku Hamasu na Izrael. Na początku wywołanej tym atakiem wojny, uważano że porwani są przetrzymywani w sieci zbudowanych przez Hamas podziemnych tuneli. Z czasem jednak łatwiejsze okazało się więzienie zakładników w mieszkaniach zwolenników palestyńskich ugrupowań. Oczekuje się jednak, że w następstwie sobotniej akcji ratunkowej Hamas przemieści większą grupę zakładników do tunelów, poza zasięg sił izraelskich sił - przekonuje New York Times.

Władze Izraela od listopada ubiegłego roku uznały za zmarłych 43 zakładników Hamasu. Według urzędników przy życiu pozostało mniej niż 60 osób, choć mówi się o tym jedynie nieoficjalnie - podaje amerykański dziennik.

- Trzeba pamiętać, że uwolnienie czterech osób jest osiągnięciem taktycznym, ale nie zmienia aspektu strategicznego - powiedział NYT izraelski podpułkownik Awi Kalo, który w przeszłości kierował wydziałem wywiadu wojskowego zajmującym się jeńcami i porwanymi.

- Hamas nadal ma dziesiątki zakładników, z których zdecydowana większość, jeśli nie wszyscy, nie zostanie odbita w trakcie operacji militarnej, ale uwolniona w ramach porozumienia o zawieszeniu broni - dodał Kalo.

• Izrael atakuje z powietrza bazy Hamasu. Giną także cywile
• Rywal Netanjahu rzucił rękawicę. Zmieni bieg wojny w Strefie Gazy?
• Hiszpania, Irlandia i Norwegia uznały niepodległość Palestyny. "To nie wpłynie na negocjacje pokojowe"

PAP/egz