Zniszczyli wiele obiektów. Propalestyńscy aktywiści już się przyznali
20 placówek banku Barclays w Wielkiej Brytanii zostało zdemolowanych przez propalestyńskich aktywistów. Sprawcy przyznali się do ataku. Na fasadach wymalowano propalestyńskie hasła. Wybito też witryny i obrzucano kamieniami budynki.
2024-06-10, 21:18
Grupa Palestine Action przyznała się do odpowiedzialności za ataki, które przeprowadziła wraz z nowo powstałą radykalną grupą klimatyczną Shut The System.
Dwie grupy zadeklarowały także kontynuowanie ataków, jeśli Barclays nie wycofa się ze wspierania sektora zbrojeniowego i wydobycia paliw kopalnych.
Atak na placówki bankowe w Wielkiej Brytanii
Placówki banku zostały zdemolowane w nocy z niedzieli na poniedziałek. Stało się to od Glasgow i Edynburga w Szkocji do Brighton na południu Anglii, w tym co najmniej trzy w Londynie i kilka w aglomeracji Manchesteru.
REKLAMA
"Barclays finansuje kryzys klimatyczny i ludobójstwo w Palestynie. Dekady uprzejmych kampanii, petycji, pisania listów i lobbowania wśród parlamentarzystów zawiodły. Będziemy kontynuować eskalację, dopóki Barclays nie przestanie finansować ludobójstwa i niszczenia klimatu" - oświadczyła grupa Palestine Action.
Czytaj także:
- Zakładnicy w potrzasku. "Członkowie Hamasu mają rozkaz zastrzelenia ich"
- Rywal Netanjahu rzucił mu rękawicę. Zmieni bieg wojny w Strefie Gazy?
- "Powinny zostać spalone". Izraelski minister mówi "wojna!"
Bank odpowiada aktywistom
Na odpowiedź Barclays nie trzeba było długo czekać. "Chociaż popieramy prawo do protestowania, prosimy, aby aktywiści robili to w sposób szanujący naszych klientów, współpracowników i mienie" - oświadczył przedstawiciel banku.
"Sektor obronny ma fundamentalne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego, a rząd Wielkiej Brytanii jasno stwierdził, że wspieranie firm zbrojeniowych jest zgodne z zasadami ESG (poszanowania środowiska, społecznej odpowiedzialności biznesu i ładu korporacyjnego - red.). Decyzje w sprawie wprowadzenia embarga na dostawy broni do innych krajów są zadaniem wybranych rządów" - dodał.
REKLAMA
PAP/pr24.pl/sb
REKLAMA