Nowym prawem w piratów drogowych. Ekspert chwali plan ministra i apeluje o więcej fotoradarów

- Działania wpływające na to, by kierowcy zwolnili, to ruch w bardzo dobrym kierunku - powiedziała w Polskim Radiu 24 zastępca kierownika Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego Anna Zielińska, odnosząc się do nowego pomysłu ministra infrastruktury. Jej zdaniem "sam przepis nie wystarczy" i potrzeba więcej fotoradarów.

2024-06-13, 15:37

Nowym prawem w piratów drogowych. Ekspert chwali plan ministra i apeluje o więcej fotoradarów — W ocenie eksperta, żeby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, trzeba więcej fotoradarów. Foto: Polska Press/East News

Ministerstwo Infrastruktury chce tak zmienić przepisy ruchu drogowego, by prawo jazdy na trzy miesiące można było stracić także za przekroczenie prędkości o co najmniej 50 km/h poza obszarem zabudowanym.

- To bardzo dobry pomysł. Podstawowym problemem na polskich drogach jest to, że zdecydowana większość kierowców przekracza dozwolone limity prędkości - oceniła w Polskim Radiu 24 Anna Zielińska, zastępca kierownika Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego.

- Z badań naszych wynika, że do 80 proc. kierowców w miastach i ok. 50 proc. poza miastami przekracza dozwoloną prędkość, a prędkość jest głównym czynnikiem wpływającym na zagrożenie na drodze. Im szybciej jedziemy, tym mniej czasu na podjęcie właściwej decyzji i tym poważniejsze skutki wypadku. Wszelkie działania wpływające na to, by kierowcy zwolnili, to działania w bardzo dobrym kierunku - podkreśliła.

Dziurawy nadzór na polskich drogach. Ekspert apeluje o więcej fotoradarów

Gość Polskiego Radia 24 wskazała, że 75 procent ofiar śmiertelnych wypadków drogowych uczestniczyło w zdarzeniach poza obszarem zabudowanym, mimo że 65 proc. wypadków jest w obszarach zabudowanych. - Jeżeli więc dochodzi do wypadków poza obszarami zabudowanymi, to dużo częściej kończą się one śmiercią lub poważnymi obrażeniami - dodała.

REKLAMA

Jej zdaniem "sam przepis nie wystarczy", niezbędny jest jeszcze nadzór nad prędkością, gdzie dużą rolę odgrywają fotoradary i odcinkowe pomiary prędkości. - Fotoradarów mamy zdecydowanie za mało. Nadzoru nad prędkością jest w Polsce zdecydowanie za mało - przekonywała Anna Zielińska.

Czytaj także:

W myśl obecnie obowiązujących przepisów prawo jazdy na trzy miesiące traci się za przekroczenie dozwolonej prędkości o co najmniej 50 km/h w terenie zabudowanym. Rekomendację o zaostrzeniu sankcji o teren niezabudowany przygotowała wcześniej także Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Nowe przepisy mają dotyczyć dróg jednojezdniowych, dwukierunkowych. Według analiz resortu infrastruktury na tego typu trasach dochodzi do największej liczby wypadków. Tam też ginie najwięcej osób.