Ciało 41-latki w pysku aligatora. Pokazali nowe nagranie

We wrześniu ubiegłego roku mężczyzna z Florydy zauważył, że z pyska ogromnego aligatora prawdopodobnie wystaje ludzkie ciało - poinformował serwis foxnews.com.

Świadek w rozmowie ze stacją WTVT powiedział, że zobaczył w pysku dolną część tułowia. Pobiegł od razu do straży pożarnej i powiadomił ich o sytuacji. Służby potwierdziły, że to ludzkie ciało.

Aligator zaatakował na Florydzie. 41-latka zmarła w pysku zwierzęcia

Na miejsce przybyła również Komisja ds. Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody Florydy, która potwierdziła tragiczne informacje.

Ofiarą aligatora jest 41-latka, która przed atakiem borykała się z kryzysem bezdomności. Kobieta pomieszkiwała w obozowisku zlokalizowanym niedaleko kanału. To tam właśnie zaatakował ją aligator.

REKLAMA

Wcześniej śledczy nie znaleźli dowodów, które potwierdzałyby doniesienia, że gad zaatakował w obozie.

Policja odstrzeliła zwierzę

Teraz w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać urzędników, którzy zmagali się z drapieżnikiem za pomocą lin i łańcuchów. Następnie słychać strzały. Aligator został zabity.

Córka 41-latki o śmierci matki

Głos po tej tragedii zabrała córka 41-latki, która powiedziała, że śmierć matki to ogromny cios dla rodziny. Kobieta potwierdziła, że jej mama była częścią grupy osób w kryzysie bezdomności. Mieszkali oni w pobliskim lesie.

REKLAMA

"Wierzy się, że mogła iść do lub wracać ze swojego obozowiska w pobliżu strumienia w ciemności, kiedy aligator zaatakował ją z wody" - powiedziała córka ofiary, cytowana przez portal foxnews.com.

Czytaj także: 

• Nocna akcja policjantów i strażaków. Z Narwi wyłowiono ciało 42-letniego mężczyzny
• O włos od katastrofy. Boeing nagle zaczął spadać
• Tragedia podczas pielgrzymki do Mekki. Kilkunastu pielgrzymów zmarło

foxnews.com/pr24.pl/sb