Ekstradycja za "lajka" w mediach społecznościowych. Restrykcyjne przepisy w Niemczech

Federalny rząd przyjął projekt ustawy, która ułatwi odsyłanie do krajów pochodzenia osoby powiązane z terrorystami i mową nienawiści. Przesłanką może stać się m.in. polubienie postów w mediach społecznościowych.

2024-06-27, 11:35

Ekstradycja za "lajka" w mediach społecznościowych. Restrykcyjne przepisy w Niemczech
Zainteresowanie w mediach społecznościowych dla treści promujących mowę nienawiści może może wystarczyć do wszczęcia procedury zmierzającej do odesłania do kraju pochodzenia. Foto: AA/ABACA/Abaca/East News/Shutterstock/farit_86

Nawet jeden "lajk" na Facebooku czy serduszko na Instagramie może wystarczyć do wszczęcia procedury zmierzającej do odesłania do kraju pochodzenia. Projekt ustawy przewiduje zero tolerancji dla wszelkiego pochwalania terroryzmu i nienawiści skierowanej przeciw grupom etnicznym czy innym mniejszościom.

Posłuchaj

Niemiecki rząd przyjął projekt ustawy, który ułatwi odsyłanie podejrzanych o terroryzm obcokrajowców do krajów pochodzenia. O szczegółach z Berlina Adam Górczewski (IAR) 0:45
+
Dodaj do playlisty

Nowe zapisy to wyciąganie wniosku z niedawnej przeszłości. Po ataku Hamasu na Izrael na ulicach Berlina pojawili się ludzie świętujący śmierć setek mieszkańców Izraela i rozdający z tej okazji ludziom słodycze. Również po zamachu nożownika w Mannheim w internecie nie zabrakło wyrazów poparcia dla terrorysty. Towarzyszyły temu nawoływania do kolejnych ataków.

Ekstradycje nadal z ograniczeniami

Projekt przepisów bez przeszkód znajdzie poparcie w Bundestagu. Regulacje były oczekiwane ze względu na bezkarne dotąd wspieranie przemocy. Nie rozwiązuje to podstawowego problemu, jakim jest mała liczba ekstradycji w proporcji do listy osób, które utraciły prawo do pobytu w Niemczech.

Jedną z największych grup wśród osób czekających na przymusowe opuszczenie kraju stanowią Afgańczycy. Berlin prowadzi rozmowy z sąsiadami Afganistanu dotyczące skutecznych dróg odsyłania obywateli tego kraju rządzonego obecnie przez talibów.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/Adam Górczewski/st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej