Liga Narodów siatkarzy. Niespodzianka była blisko. Mecz Włochy - Francja wyłonił rywali Polaków

2024-06-28, 19:43

Liga Narodów siatkarzy. Niespodzianka była blisko. Mecz Włochy - Francja wyłonił rywali Polaków
Jean Patry i jego koledzy z reprezentacji Francji mogli cieszyć się z wygranej z Włochami. Foto: PAP/Łukasz Szeląg

Reprezentacja Francji będzie półfinałowym rywalem polskich siatkarzy podczas turnieju finałowego Ligi Narodów, który odbywa się w Łodzi. Mistrzowie olimpijscy wygrali w piątek w Atlas Arenie z Włochami. Francuzi potrzebowali pięciu setów, choć ich rywale nie przyjechali do Polski w najmocniejszym zestawieniu.

Faworytem piątkowego meczu była reprezentacja Francji. Szanse "Les Bleus" były oceniane wyżej, gdyż trener Włochów Ferdinando De Giorgi, w odróżnieniu od innych szkoleniowców, zdecydował się nie zabierać do Łodzi podstawowych zawodników.

Na turniej finałowy nie przyjechali m.in. Simone Giannelli, Alessandro Michieletto czy Daniele Lavia, którzy skupiają się już na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Siatkarze z nominalnego drugiego garnituru włoskiej kadry udowodnili jednak swoją przydatność i pokazali, że mogą walczyć z czołowymi drużynami świata.

Włosi nie przestraszyli się rywali

Od początku pierwszego seta siatkarze z Italii grali bez kompleksów. Po udanym kontrataku Luki Porro prowadzili trzema punktami (9:6). Francuzi nie potrafili się podnieść. Mistrzowie olimpijscy popełniali sporo błędów i przewaga ich rywali wzrosła nawet do ośmiu punktów (17:9).  Tych strat nie byli już w stanie odrobić, zasłużenie i wyraźnie przegrywając inauguracyjną partię (25:19).

Włosi znakomicie zaczęli też drugą odsłonę meczu (8:5). Tym razem jednak Francuzi zdołali im odpowiedzieć. Trener Andrea Giani dokonał ważnej zmiany. Na parkiet wszedł Kevin Tillie, który był skuteczny w kontratakach. Punktować zaczął też atakujący Jean Patry i Francuzi przejęli inicjatywę (12:14). Francuzi mieli nawet sześć punktów przewagi. Włosi nie byli w stanie wygrać tego seta (20:25).

Przegrany set nie zdeprymował Italii. Wprost przeciwnie - świetnie w ataku radzili sobie Alessandro Bovolenta i Mattia Bottolo. Siatkarze z Półwyspu Apenińskiego wypracowali sobie pokaźną przewagę (16:11). Francuzi nie chcieli się jednak poddawać i znacznie poprawili swoją grę. Na odrobienie strat było jednak za późno. Po ataku Porro, Włosi ponownie objęli prowadzenie w meczu (25:22).

Zacięty mecz. Francuzi odwrócili jego losy

Wydawało się, że mecz może skończyć się w czterech setach. Dwa dobre ataki wykonał Leandro Mosca, a Porro dodał do tego asa serwisowego (12:9). Losy czwartej partii odmieniły świetne zagrywki Patry'ego. Francuzi grali też blokiem, podczas gdy Włosi zanotowali kosztowny przestój (13:16). Do końca seta "Les Bleus" nie dali się już dogonić, co oznaczało, że o awansie do półfinału miał zdecydować tie-break (22:25).

W nim znowu początkowo błyszczeli Włosi. Po dwóch kontrach w wykonaniu Porro szybko zyskali wyraźną przewagę (4:0). Znowu jednak mało doświadczeni siatkarze z Italii nie poszli za ciosem. Francuzi wzmocnili natomiast zagrywkę oraz zaczęli punktować blokiem (7:9). Włosi podjęli jeszcze rękawice, ale mocne zagrywki Antoine'a Brizarda czy ataki Jeana Patry'ego przesądziły szalę (10:13). Mecz dobiegł końca po asie serwisowym Tillie (11:15).

Zacięty mecz wyłonił półfinałowego rywala reprezentacji Polski, która w czwartek pokonała Brazylię 3:1. Mecz Biało-Czerwonych z Francją zaplanowano na sobotę. Początek o godzinie 17.

<<< Kosmiczna siatkówka w Łodzi. Polacy w półfinale >>>

Włochy - Francja 2:3 (25:19, 20:25, 25:22, 22:25, 11:15)

Włochy: Riccardo Sbertoli, Giovanni Sanguinetti, Mattia Bottolo, Alessandro Bovolenta, Leandro Mosca, Luca Porro, Gabriele Laurenzano (libero) oraz Paolo Porro, Fabrizio Gironi, Francesco Recine, Tommaso Rinaldi

Francja: Jean Patry, Benjamin Toniutti, Nicolas Le Goff, Trevor Clevenot, Yacine Louati, Joris Seddik, Jenja Grebennikov (libero) oraz Kevin Tillie, Earvin Ngapeth, Antoine Brizard, Quentin Jouffroy

Czytaj także:

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej