Sejmowa komisja punktuje KRRiT. Chce odrzucenia sprawozdania

W uzasadnieniu, które odczytał przewodniczący Komisji Piotr Adamowicz, wymieniono kilka powodów, w tym tolerowanie przez Krajową Radę naruszania przez media publiczne ustawy o radiofonii i telewizji, w tym obowiązku oferowania informacji i publicystyki charakteryzującej się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością.

Posłuchaj

Uzasadnienie sejmowej komisji odczytuje Piotr Adamowicz (IAR) 0:31

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Kolejnym zarzutem jest "tolerowanie stanu, w którym aktywni politycy podejmują kluczowe decyzje w sprawach personalnych za pośrednictwem Rady Mediów Narodowych i obrona tego stanu po powołaniu nowego rządu".

Zaniedbania, nierówne traktowanie nadawców. Sejmowa komisja punktuje KRRiT

W sprawozdaniu KRRiT, zdaniem sejmowej komisji, brakuje również "pogłębionej analizy na temat zaniedbań w zakresie funkcjonowania mediów publicznych". 

Następny, czwarty, punkt uzasadnienia, brzmi: "Brak przedstawienia długofalowej strategii działania Krajowej Rady Radiofonii i telewizji". Jako piąte wymieniono nierówne traktowanie przez Radę nadawców, a szóste: "nieuzasadnioną przewlekłość postępowań rekoncesyjnych".

Czabański i Świrski nieobecni

Za odrzuceniem sprawozdania KRRiT głosowało 13 posłów, czterech było przeciw. Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego nie było na posiedzeniu Komisji.

Swoją nieobecność usprawiedliwił uczestnictwem w posiedzeniu Europejskiej Grupy Regulatorów Audiowizualnych Usług Medialnych. Reprezentował go mecenas Janusz Niedziela.

Zobacz również:

• "Nowy pomysł jest konieczny". Członek KRRiT o ustawie medialnej
• Prezes Polskiego Radia: Świrski chce zagłodzić media publiczne

Komisja Kultury i Środków Przekazu odrzuciła też informację o działalności Rady Mediów Narodowych za rok 2023. Przewodniczący Rady Krzysztof Czabański nie stawił się na posiedzeniu komisji, bo - napisał w piśmie - nie godzi się z bezprawnym przejęciem spółek mediów publicznych.

[JEDYNKA] Zmiany w mediach publicznych. Bosacki: abonament był fikcją

IAR