"Taką rolę może odegrać Polska". B. ambasador USA o wojnie w Ukrainie

Były ambasador USA w Polsce Daniel Fried w rozmowie z portalem polskieradio24.pl ocenił, że sytuacja militarna Ukrainy jest lepsza niż kilka miesięcy temu.

Według niego wśród wysokiego szczebla specjalistów w administracji prezydenta Joe Bidena panuje przekonanie, że istnieje droga, na której Ukraina mogłaby osiągnąć choćby umiarkowany sukces.

Z drugiej strony kwestie polityczne mogą pogorszyć sytuację - mówi b. ambasador USA, odnosząc się do wyborów w Stanach Zjednoczonych.

- Gdybym był na Kremlu, próbowałbym kontynuować wojnę wbrew trudnościom, bo a nuż sytuacja polityczna poprawi się z rosyjskiego punktu widzenia - zauważył.

REKLAMA

Jak mówił Daniel Fried, może być tak, że po wyborach wektor polityki amerykańskiej będzie skierowany do wewnątrz. Dlatego szczyt NATO 9-11 lipca będzie miał w tle pytania o przyszłość polityczną USA.

Panuje konsensus

Daniel Fried, który przebywał w Polsce w końcu czerwca i na początku lipca, i uczestniczył w różnych spotkaniach i rozmowach, powiedział, że w Polsce panuje "narodowy konsensus co do strategii, poparcia dla Ukrainy" i wskazał potencjał do tego "by Polska odgrywała poważną rolę w Europie, chodzi o pozycję lidera".

Pytany, co Polska może zrobić w obecnej sytuacji, gdy jeszcze nie widać końca wojny, wskazał na dwa obszary.

- Polska ma do odegrania dwie role. Po pierwsze, chodzi o wsparcie dla Ukrainy. Polska jest centrum logistycznym, jeśli chodzi o pomoc dla Kijowa, pełni tu ważną rolę. Na drugim poziomie Polska ma dobre kontakty z Amerykanami, zarówno z administracją Joe Bidena, jak i z republikanami, nawet z obozem Donalda Trumpa. Polska stara się z tego korzystać i pogłębiać te kontakty, i słusznie.  Chodzi na przykład o prezydenta Andrzeja Dudę i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Rola Polski jest kluczowa. A w Polsce opozycja i rząd są zgodne w kwestii strategii - zauważył.

REKLAMA

Wśród zagrożeń, z którymi trzeba się liczyć i którym trzeba zapobiec Fried wskazał to, że Rosja może wygrać wojnę. - Wątpię w to, ale nie mogę tego wykluczyć. Drugie zagrożenie zasadza się w tym, że Amerykanie zdecydują się wycofać poparcie dla Ukrainy - zaznaczył.

• Wojna w szarej strefie eskaluje. Sabotaż, awarie GPS. Cele Rosji? Chce wypchnąć stąd NATO i je rozbić"
• Walka za kulisami wejścia do NATO. Ambasador Daniel Fried: Polacy byli bardzo zdolni w budowaniu koalicji

Jak mówił, Europa musi więcej robić dla Ukrainy i dla swojego bezpieczeństwa. Zachód powinien izolować Rosję, a zacząć współpracować z innymi państwami, takimi jak Indie.

- Rosję należy traktować jako przeciwnika - tak będzie, póki Putin będzie na Kremlu. Trzeba także rozmawiać poważnie z Chinami, gdyż  ich poparcie dla Rosji jest problematyczne. Trzeba także wzmacniać gospodarcze relacje transatlantyckie, by móc konkurować z Pekinem - stwierdził.

REKLAMA

Pytany o akty sabotażu, które mają miejsce ostatnim czasie w Polsce, na przykład podpalenia - ocenił, że jest to szerszy problem -  bo występują także w Niemczech, w Wielkiej Brytanii, w Estonii.

- To ogólny problem. W Polsce ma swoją specyfikę, ale musimy go traktować szerzej - uważa ambasador.

- Trzeba szukać rozwiązań w szerszym wymiarze i w długofalowym zakresie. Bo Rosja będzie problemem, póki Putin będzie na Kremlu - zaznaczył

***

REKLAMA

Daniel Fried był ambasadorem USA w Polsce w czasie gdy Polska wstępowała do NATO (w latach 1997-2000).

Szczyt NATO ma miejsce w Waszyngtonie w dniach 9-11 lipca.

• Estonia rozważa wysłanie żołnierzy na Ukrainę. Wskazuje, jakie mieliby tam zadania
• Zakłócenia sygnału GPS w Estonii. Tallinn: odpowiedzialna jest Rosja

Daniel Fried był gościem Warsaw East European Conference, organizowanej przez Studium Europy Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim.

REKLAMA

Rozmawiała Agnieszka Kamińska, polskieradio24.pl