Dłuższy dzień, inne obroty. Ocieplenie klimatu zmienia Ziemię

Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu zauważyli, że wyższe temperatury sprawiają, iż woda z lodowców na Grenlandii przemieszcza się w stronę równika. Jak tłumaczy prof. Benedikt Soja, autor badania opisanego na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences", w efekcie następuje zmiana rozłożenia masy na naszej planecie. A to wpływa na rotację Ziemi.

Ziemia jak łyżwiarka

Soja porównał to zjawisko do piruetu łyżwiarki figurowej. "Najpierw trzyma ramiona blisko ciała, a potem je prostuje" - obrazuje naukowiec. Wtedy ruch obrotowy spowalnia, gdyż masa oddala się od osi obrotu. Ta fizyczna zasada znana jest jako zachowanie momentu pędu.

To samo zjawisko dotyczy Ziemi i wpływa na długość doby. Obecnie zmiana jest niewielka, liczona w milisekundach. Wkrótce jednak może przewyższyć spowolnienie wynikające z oceanicznych pływów.

Według prof. Soi, ludzie mają większy wpływ na losy Ziemi, niż im się wydaje. W związku z tym jesteśmy obarczeni "ogromną odpowiedzialnością za jej przyszłość".

REKLAMA

• Perseidy wracają w lipcu. Gdzie oglądać spadające gwiazdy?

Zmiana klimatu, zmiana osi obrotu

Wspomniane zmiany mają też inny skutek. Chodzi o fluktuacje osi obrotu Ziemi. Dotąd zjawisko to łączono z procesami we wnętrzu planety. Naukowcy z Zurychu po raz pierwszy wskazali, jak na obrót Ziemi oddziałują te procesy, a jaką rolę odgrywa przemieszczanie się wody z topniejących lodowców.

- Po raz pierwszy przedstawiamy kompletne wyjaśnienie przyczyn zachodzących w długim czasie zmian osi obrotu Ziemi. Innymi słowy wiemy teraz, dlaczego i jak ta oś się przemieszcza w stosunku do ziemskiej skorupy - oświadczył prof. Soja. 

Według badań, wewnętrzne procesy i migracja wody oddziałują na siebie. - Zmiana klimatu powoduje przesunięcie osi obrotu Ziemi. Okazuje się, że w związku z zachowaniem momentu pędu dochodzi do zmian w dynamice jądra Ziemi - skomentował naukowiec.

REKLAMA

Zmiany na Ziemi. Należy się bać?

Efekty jednak nie są znaczące. Nie ma raczej powodów do obaw - twierdzą specjaliści.

Niemniej, zmiany na Ziemi mają wpływ na przykład na loty kosmiczne. W tym kontekście eksperci wskazali na wysłanie sondy na inną planetę. Okazuje się, że odchylenie toru lotu, nawet minimalne, na tak dużym dystansie spowodowałoby ominięcie celu w znacznej odległości.

Zobacz również:

• Nowe dane z kosmosu. Naukowcy znaleźli planetę, na której może występować woda

Badaczom z Politechniki Federalnej w Zurychu (ETH) w Szwajcarii pomogły najnowsze osiągnięcia informatyki. Posługiwali się bowiem sztuczną inteligencją. AI została przyswoiła wiedzę o zjawiskach zachodzących na Ziemi i nauczono ją posługiwania się prawami fizyki.

ms, PAP

REKLAMA

wmkor