Polska atrakcyjna dla zagranicznych turystów. Które nacje dominują nad morzem i w górach?

Coraz więcej zagranicznych turystów odwiedza Polskę. Ich przyjazdy przestają mieć charakter weekendowych wypadów nastawionych na zwiedzanie dużych miast. Nasz kraj coraz chętniej jest wybierany na co najmniej tygodniowe wczasy. Jakie nacje dominują nad polskim morzem i w górach?

2024-07-20, 17:23

Polska atrakcyjna dla zagranicznych turystów. Które nacje dominują nad morzem i w górach?
Polska atrakcyjna dla zagranicznych turystów. Które nacje dominują nad morzem i w górach?. Foto: shutterstock.com/Wirestock Creators

Polskie góry, a szczególnie Tatry od wielu lat cieszą się dużą popularnością wśród turystów z krajów arabskich. Szczególnie upodobali oni sobie Zakopanem. W sieci można znaleźć wiele publikacji, w których zachwalają oni samo miasto, przyrodę, kuchnie i mieszkańców, a nawet...deszcz. Nie inaczej jest i w tym roku. 

Goście z krajów arabskich pokochali Tatry

- Najwięcej zagranicznych turystów jest u nas z Emiratów Arabskich i Kuwejtu - mówi portalowi polskieradio24.pl właścicielka jednego z pensjonatów w stolicy polskich Tatr. O gościach z krajów arabskich wspominają we wszystkich hotelach i ośrodkach, do których zwróciliśmy się z pytaniem o to, jakiej narodowości są zagraniczni turyści, którzy najchętniej rezerwują nocleg w tej części Karpat. 

Z rozmów z hotelarzami wynika, że w tym roku stolica polskich Tatr zyskała na popularności wśród obcokrajowców. - Turystów zagranicznych jest więcej niż w ubiegłych latach o około 20-25 proc. - słyszymy od pracownicy hotelu zlokalizowanego przy "Krupówkach". Kto najczęściej rezerwuje pobyt? - Węgrzy, Słowacy, goście z Wielkiej Brytanii, z USA, Niemiec, Czech, Włoch, Litwy, Ukrainy, Malty, Norwegii, Irlandii, Izraela - wylicza w kolejności od największej liczby rezerwacji.

Czytaj także:

W przypadku tego hotelu zaobserwowany został wzrost przyjazdów gości z państw tworzących Grupę Wyszehradzką, czyli Czech, Słowacji i Węgier. Nasza rozmówczyni zaznacza, że w ostatnich latach, w miesiącach letnich pojawiają się również goście z Bliskiego Wschodu: Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt i Katar.

REKLAMA

- Obecnie rezerwacje dokonywana są z krótkim wyprzedzeniem, często goście rezerwują pobyty z dnia na dzień. Rzadziej rezerwacje dokonywane są z dłuższym wyprzedzeniem - tłumaczy pracownica hotelu zlokalizowanego w centrum Zakopanego. - Tylko Amerykanie robią rezerwację nawet rok do przodu - dodaje. W przypadku tego hotelu największe obłożenie ma miejsce w weekendy - 100 proc. W tygodniu w sezonie letnim zajętych jest ok. 80 proc. miejsc.

W ubiegłym roku zagraniczni turyści stanowili 30 proc. wszystkich odwiedzających Zakopanem. Najwięcej, bo 30 proc. stanowili goście z krajów arabskich. W tym roku pod Tatrami spodziewają się, że wynik ten zostanie poprawiony.

Na morzem dominują dwie narodowości

Nad polskim morzem odpowiednikiem turystów arabskich w Zakopanem są Czesi. Tamtejsze media okrzyknęły nawet "Bałtyk" drugim Adriatykiem. - "Nową Chorwacją" staliśmy się dla Czechów przede wszystkim dlatego, że mają już dogodny dojazd nad polskie morze. Przyciąga ich także czynnik ekonomiczny oraz to, że ze względu na zmiany klimatu Chorwacja stała się dla nich za ciepła. Morze Bałtyckie oferuje im zróżnicowaną pogodę, co też jest ciekawe dla turystów - mówi portalowi polskieradio24.pl Magdalena Węgrowicz, wicedyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. 

O tym, że tak jest przekonujemy się w pierwszym, losowo wybranym pensjonacie w Łebie. - Wystarczy popatrzeć po rejestracjach na parkingu - mówi mężczyzna, który odbiera telefon na recepcji. Tłumaczy, że Czesi najczęściej przyjeżdżają własnymi autami. Z rozmów wiem, że po drodze zwiedzają większe miasta, jak Warszawa czy Gdańsk. - Jest też u nas trochę Ukraińców, Białorusinów i Litwinów. Zmniejszyła się natomiast liczba turystów z Rosji - dodaje. Goście z krajów arabskich? - W naszym hotelu nie mam rezerwacji z tego kierunku, ale wiem, że w innych są. Widać ich trochę w mieście, zwłaszcza kobiety rzucają się w oczy - tłumaczy. 

REKLAMA

- Pracujemy nad tym, żeby dotarli nad polskie morze. Zajmujemy się działaniami promocyjnymi mającymi na celu pokazanie atrakcji i możliwości naszego regionu - mówi Magdalena Węgrowicz. Rozmówczyni portalu polskieradio24.pl tłumaczy, że gościom z krajów arabskich łatwiej dotrzeć w góry ze względu na dogodne połączenia. - Proszę pamiętać, że Kraków i Zakopane są łatwo dostępne dla turysty arabskiego z uwagi na bezpośrednie połączenia lotnicze. Mamy nadzieję, że lada chwila na Lotnisku imienia Lecha Wałęsy w Gdańsku też będą lądowały samoloty lecące bezpośrednio z Bliskiego Wschodu - mówi wiceszefowa Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. 

Takie dogodne połączenie zostało stworzone dla turystów z Czech, którzy nad "Bałtyk" równie chętnie, jak własnym autem, docierają pociągiem. W ubiegłym roku ze stolicy naszych południowych sąsiadów zostało uruchomiony pociąg nad polskie morze - tym środkiem komunikacji można dostać się do samej Łeby.

Magdalena Węgrowicz tłumaczy, że drugą najliczniejszą nacją wypoczywającą nad polskim może są Niemcy, którzy podobnie jak Czesi przyjeżdżają na dłuższe wczasy. Inną, liczną grupę stanowią goście z krajów skandynawskich, ale w ich przypadku pobyty ograniczają się do kilku dni, najczęściej weekendów. 

Zarówno w przypadku gór, jak i polskiego morza, trzeba poczekać z podsumowaniem na koniec okresu wakacyjnego. Wówczas przedstawione zostaną dokładne statystyki dotyczące turystów, w tym zagranicznych. 

REKLAMA


Michał Fabisiak, polskieradio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej