13. i 14. emerytura. "Tych dodatków seniorzy bardzo potrzebują"
Wysokość emerytury ma znaczący wpływ na jakość życia seniorów. Likwidacja 13. i 14. emerytury znacząco przyczyniłaby się do pogorszenia sytuacji osób pobierających te świadczenia. Mówiła o tym przewodnicząca Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, dr Elżbieta Ostrowska.
2024-07-21, 11:40
Posłuchaj
- To jest rozwiązanie pozasystemowe, ale ma ono na celu poprawę jakości życia osób starszych. Jeśli zostaniemy przy samych świadczeniach systemowych, to one nie zapewnią godnego życia dużej części emerytów - zwraca uwagę dr Elżbieta Ostrowska i dodaje, że najniższa emerytura to 1700 zł brutto. - To rozwiązanie ma na celu poprawę jakości życia osób starszych, ale to też element godnościowy, wszak państwo zapewnia też wsparcie socjalne - podkreśla gość Polskiego Radia 24.
Kobiety w gorszej sytuacji
Przewodnicząca Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów przypomniała, że w obowiązującym systemie świadczeń składka zdrowotna obniża i tak niewysokie kwoty. Dostajemy listy, w których seniorzy piszą, że przy tym rozwiązaniu dostają niższe świadczenia niż kiedyś, gdy był im potrącany podatek - mówi.
Posłuchaj
Posłuchaj
Po przyszłorocznej waloryzacji najniższe świadczenie będzie wynosiło 1900 zł brutto. - Przeciętna emerytura to ok. 3,5 tys., co zapewnia jakiś standard życia, ale przeważająca część emerytów ma od 2,5 do 3 tys. zł - wyjaśnia dr Elżbieta Ostrowska.
REKLAMA
- Najwyższa emerytura w Polsce szokuje. Pracował na nią 62 lata
- Kuriozalne sytuacje w ZUS. Kobieta dostaje... 2 grosze emerytury
Szefowa Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów zaznacza, że blisko 40 proc. kobiet ma świadczenia do 2,5 tys. 75 mężczyzna ma świadczenia 3,5-4,5 tys. brutto. - Kobiety płacą za to, że krócej pracują, za przerwy na wychowanie dzieci. Ale też za to, że często, pracując na tych samych stanowiskach, zarabiają mniej niż mężczyźni - podkreśla.
13. i 14. emerytura poprawiają jakość życia
Dr Ostrowska powiedziała, że gdyby weszło w życie rozwiązanie, że podwyżka to nie mniej niż 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia, to zwiększałoby to świadczenie "na zawsze". - Postulat 50-procentowego nawiązania do wzrostu płac pada za każdym razem i za każdym razem jest odrzucany - podkreśla.
- Nie może być tak, że likwidujemy 13. i 14. emeryturę, a potem debatujemy o rozwiązaniach. Część seniorów nie doczekałaby nowych rozwiązań. Nie mówię, że emerytury są głodowe, ale są na tyle niskie, że wykluczają seniorów z życia kulturalnego, społecznego. Czy naprawdę chcemy gdzieś tych seniorów usytuować na marginesie naszego życia - dodała szefowa Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.
REKLAMA
***
Prowadzący: Anna Grabowska
Data emisji: 21.07.2024
Godzina emisji: 9:06
Polecane
REKLAMA