Ekstraklasa. Lech Poznań - Górnik Zabrze. Udany start "Kolejorza" po wodzą nowego trenera

2024-07-21, 19:44

Ekstraklasa. Lech Poznań - Górnik Zabrze. Udany start "Kolejorza" po wodzą nowego trenera
Mikael Ishak wykorzystuje rzut karny w meczu Lech Poznań - Górnik Zabrze. Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Lech Poznań wygrał 2:0 w meczu z Górnikiem Zabrze i w dobrym stylu rozpoczął nowy sezon Ekstraklasy. Pierwsze spotkanie pod wodzą Nielsa Fredriksena przyniosło kibicom sporo pozytywów.

Ekstraklasa. Lech - Górnik. "Kolejorz" pokazał nowe oblicze?

Po słabym i frustrującym poprzednim sezonie w wykonaniu Lecha Poznań oczekiwania na otwarcie nowych rozgrywek nie były wielkie, jednak poznańscy kibice mogli spodziewać się, że nowy trener przyniesie ze sobą zmiany. 

I rzeczywiście, gra "Kolejorza" od pierwszych minut z Nielsem Frederiksenem za sterami wyglądała co najmniej przyzwoicie, udało się zepchnąć Górnika do obrony i przejąć inicjatywę w tym spotkaniu. Nie przekładało się to niestety na czyste bramkowe sytuacje. 

Przełom dla Lecha przyszedł w 30. minucie, kiedy w polu karnym Górników piłkę ręką zagrał Kozuki. Zamieszanie trwało chwilę, a sędzia ostatecznie orzekł, że ułożenie ręki nie było naturalne i podyktował jedenastkę dla gospodarzy. 

Do piłki podszedł Isak i strzelił bardzo dobrze, otwierając swój bramkowy dorobek w tym sezonie. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, widać było wyraźnie, że obie strony zbierają siły na drugie czterdzieści pięć minut.

REKLAMA

Po wznowieniu gry Lech miał dwie dobre sytuacje do tego, by podwyższyć prowadzenie, ale nie wykorzystał żadnej z tych szans. Poskutkowało to tym, że do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić przyjezdni. "Kolejorz" nie potrafił do końca przejąć kontroli nad boiskowymi wydarzeniami i zawodnicy Górnika do końca walczyli o gola na wagę remisu.

Ostatecznie to jednak Lech wyprowadził cios, który zakończył losy tej rywalizacji - w doliczonym czasie gry drugiego gola wbił Dino Hotić, który dobrze zszedł z prawego skrzydła po rzucie z autu i zachował zimną krew w polu karnym, posyłając mocny strzał w krótki róg bramkarza.

Lech Poznań - Górnik Zabrze 2:0 (1:0).

Bramki: 1:0 Mikael Ishak (32-karny), 2:0 Dino Hotic (90+4).

REKLAMA

Żółta kartka - Lech Poznań: Ali Gholizadeh. Górnik Zabrze: Rafał Janicki, Manu Sanchez.

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów: 19 620.

Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Alex Douglas, Antonio Milic, Elias Andersson - Adriel Ba Loua (63. Dino Hotic), Antoni Kozubal (73. Radosław Murawski), Afonso Sousa (63. Ali Gholizadeh), Jesper Karlstroem, Kristoffer Velde - Mikael Ishak (86. Bryan Fiabema).

Górnik Zabrze: Michał Szromnik - Manu Sanchez, Rafał Janicki, Josema, Kamil Lukoszek - Paweł Olkowski (46. Nikodem Zielonka), Patrik Hellebrand (46. Filipe Nascimento), Lukas Podolski (83. Norbert Wojtuszek), Damian Rasak, Soichiro Kozuki (68. Lukas Ambros) - Aleksander Buksa (46. Luka Zahovic).

REKLAMA

Czytaj także:

red

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej