Sprawca się bronił? Zwrot w sprawie ataku nożem w Warszawie
To 25-letni obywatel Uzbekistanu miał zostać zaatakowany przez nastolatków jako pierwszy - wynika z informacji policji. W sprawie zdarzenia w Lesie Bródnowskim zatrzymano 4 osoby.
2024-07-23, 12:11
Policja poinformowała, że zebrany materiał dowodowy sugeruje, że to grupka zatrzymanych nastolatków dopuściła się przestępstwa wobec obywatela Uzbekistanu.
Posłuchaj
Czwórka zatrzymanych to dwóch piętnastolatków i trzynastolatka z Ukrainy oraz szesnastoletni Białorusin.
- Nowe fakty w sprawie śmierci Jacka Jaworka? Zaskakujący trop prokuratury
- Makabryczne morderstwo w kamienicy na warszawskiej Woli. Nowe fakty w śledztwie
Atak w Lesie Bródnowskim. "Doszło do kłótni"
Komisarz Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI powiedziała Polskiemu Radiu, że pierwsze ustalenia policjantów wskazują, że pomiędzy obywatelem Uzbekistanu a grupką nieletnich "doszło do jakiejś kłótni, w wyniku której dwóch piętnastolatków zostało ranionych".
REKLAMA
25-latek z Uzbekistanu jest przesłuchiwany
- Te zdarzenia są szczegółowo weryfikowane, ale też ważne dla wyjaśnienia okoliczności będą zeznania osób nieletnich. O tych przesłuchaniach będzie decydował sąd rodzinny - przekazała komisarz Onyszko.
25-latek z Uzbekistanu jest przesłuchiwany. Na miejsce miał przyjechać z plecakiem firmy, oferującej dostawy jedzenia.
Piętnastolatkowie z Ukrainy mieli doznać ran rąk i brzucha. Ich nastoletni towarzysze nie odnieśli obrażeń.
ms/IAR
REKLAMA
REKLAMA