Tajna operacja Ukrainy zatrzymana? Kreml dzwonił do Pentagonu
Kreml zdecydował się zwrócić do USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy przeciwko Rosji, planowanej rzekomo za zgodą Waszyngtonu. Po czym USA zwróciły się do Ukrainy o niepodejmowanie działań - ujawnił dziennik "New York Times".
2024-07-27, 19:30
12 lipca z inicjatywy ministra obrony Andrieja Biełousowa doszło do jego rozmowy z szefem Pentagonu Lloydem Austinem USA. Portal "NYT" dodaje, że to co wydarzyło się po tym telefonie, pozostaje w pewnym stopniu niejasne.
Od lutego 2022 roku, czyli początku pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Austin rozmawiał z ministrami obrony Rosji pięć razy, głównie z inicjatywy USA.
W lipcu nowy szef resortu obrony w Moskwie, który w maju zastąpił Sergieja Szojgu, skontaktował się z Pentagonem w sprawie rzekomej operacji Kijowa. To przedsięwzięcie, podjęte przez Ukrainę i wymierzone w Rosję, mogłaby jeszcze bardziej pogorszyć stosunki amerykańsko-rosyjskie – pisze w piątek "NYT".
"Urzędnicy Pentagonu byli zaskoczeni zarzutami, nie byli też świadomi jakiejkolwiek operacji" - oświadczyło w rozmowie z dziennikiem dwóch amerykańskich urzędników, pragnących zachować anonimowość.
REKLAMA
"To, co powiedział Biełousow, potraktowano jednak na tyle poważnie, że Amerykanie skontaktowali się z Ukraińcami i przekazali im, żeby powstrzymali się od podejmowania operacji, o której mówił Rosjanin, jeśli jej plan faktycznie istnieje" – tak twierdzą źródła "NYT".
Ukraina broni się przed rosyjską inwazją
"Pomimo głębokiej zależności Ukrainy od Stanów Zjednoczonych w zakresie wsparcia wojskowego, wywiadowczego i dyplomatycznego, Ukraińcy nie zawsze zachowują przejrzystość wobec amerykańskich sojuszników w zakresie swoich operacji wojskowych, zwłaszcza przeciwko celom za linią frontu. Operacje te frustrują Amerykanów, którzy uważają, że nie poprawiły one w wymierny sposób sytuacji Ukrainy na polu walki, ale stanowiły ryzyko eskalacji konfliktu" – twierdzi autor artykułu w dzienniku.
W ciągu ostatnich dwóch lat operacjami, które zostały przyjęte z rezerwą w Waszyngtonie, miały być m.in. atak na rosyjską bazę lotniczą na zachodnim wybrzeżu okupowanego Krymu, a także uderzenie, w wyniku którego zniszczono część mostu w Cieśninie Kerczeńskiej, łączącego Rosję z Krymem oraz ataki dronów w głębi terytorium Rosji - powiadomił "NYT".
REKLAMA
Rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh, komentując rozmowę Austina z Biełousowem, podkreśliła, że obie strony "podkreśliły znaczenie utrzymania linii komunikacji w obliczu trwającej wojny (Rosji z Ukrainą)".
"NYT" poinformował, że Austin ostrzegł swojego rosyjskiego odpowiednika, aby nie groził oddziałom amerykańskim w Europie w związku z sytuacją na Ukrainie. Kilka dni po tej rozmowie Waszyngton zdecydował o podwyższeniu poziomu alertu bezpieczeństwa w bazach wojskowych w Europie w odpowiedzi na niejasne komunikaty ze strony Kremla.
"Jak dotąd żadne bazy amerykańskie nie były celem rosyjskich ataków, ale jeśli do takowych by doszło, oznaczałoby to znaczącą eskalację" - zaznaczył amerykański dziennik.
Prawo do samoobrony
Ukraińskie media przypominają wypowiedź sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, który oświadczył, że popiera zniesienie zakazu uderzeń w obiekty wojskowe w Rosji.
REKLAMA
Zauważył, że prawo Ukrainy do atakowania celów wojskowych na terytorium Rosji jest jasno określone w prawie międzynarodowym. Jak mówił, jest to to wojna, którą Rosja rozpoczęła przeciwko Ukrainie, Ukraina ma prawo do samoobrony.
Prawo do samoobrony opisuje m.in. Artykuł 51. Karty Narodów Zjednoczonych. "Nic w niniejszej Karcie nie może uchybiać niepozbywalnemu prawu do samoobrony indywidualnej lub zbiorowej w przypadku napaści zbrojnej na któregokolwiek członka Narodów Zjednoczonych, zanim Rada Bezpieczeństwa nie podejmie niezbędnych zarządzeń w celu utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Środki podjęte przez członków w wykonaniu tego prawa do samoobrony będą natychmiast podane do wiadomości Radzie Bezpieczeństwa i w niczym nie mogą uszczuplać władzy i odpowiedzialności Rady Bezpieczeństwa, wynikających z niniejszej Karty, do podejmowania w każdym czasie takiej akcji, jaką ona uzna za niezbędną do utrzymania lub przywrócenia międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa".
- W Rosji pękła tama. Mieszkańcy walczą o przetrwanie. "Jesteśmy na dachu, toniemy"
- Putin i Łukaszenka razem na wyspie. Cerkwie, las, kaczki i tajne rozmowy
***
REKLAMA
PAP/IAR/in./agkm
REKLAMA