Ekstraklasa. Hit rozczarował. Raków bezbramkowo remisuje z Lechem

2024-08-09, 22:38

Ekstraklasa. Hit rozczarował. Raków bezbramkowo remisuje z Lechem
Raków zremisował z Lechem w meczu 4. kolejki. Foto: PAP/Waldemar Deska

Raków Częstochowa bezbramkowo zremisował u siebie z Lechem w piątkowym meczu 4. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy.

Pojedynek mistrzów Polski z roku 2022 i 2023 zakończył się bezbramkowym remisem. To trzeci taki przypadek na 28 spotkań, jakie Raków Częstochowa i Lech Poznań rozgrywały na dwóch poziomach ligowych oraz w Pucharze i Superpucharze Polski. Poprzednie dwa miały miejsce w latach 1995-96.

Obie drużyny były osłabione

Goście z Poznania przystąpili do meczu osłabieni brakiem swego kapitana i najlepszego strzelca Mikaela Ishaka, któremu przytrafił się drobny uraz. Zastąpił go Filip Szymczak.

Natomiast z drużyny częstochowskiej wypadł, i to na dłuższy czas, Bogdan Racovitan, który doznał poważnej kontuzji (zerwanie więzadeł krzyżowych) podczas meczu w Katowicach. Jego miejsce w składzie zajął Erick Otieno, ale na środek obrony został przesunięty Stratos Svarnas, a na innych pozycjach niż w poprzednim spotkaniu zagrali też Fran Tudor i Jean Carlos.

Mecz w Częstochowie rozczarował

Nieco odważniej rozpoczął "Kolejorz", ale akcja Afonso Sousy przyniosła tylko rzut rożny, po którym niecelnie strzelał Szymczak. Raków odpowiedział uderzeniem Patryka Makucha, ale piłka również minęła cel. Najbliżej zdobycia bramki był w 23 minucie Ante Crnac, ale po jego strzale piękną paradą popisał się Bartosz Mrozek, który odbił piłkę, zaś próby dobitki były już nieudane.

Do końca pierwszej połowy obie drużyny starały się atakować, ale brakowało strzałów.

Po przerwie Raków zepchnął gości do obrony, ale Lech starał się kontratakować. Pod poznańską bramką było groźnie po dośrodkowaniach Jeana Carlosa i Otieno, ale dopiero w 57. min. Mrozek musiał interweniować po uderzeniu z dystansu Władysława Koczerhina. W 60. minucie ten sam zawodnik posłał piłkę nad poprzeczką, a w 66. Makuch strzelił zbyt słabo, by sprawić Mrozkowi większe problemy. Natomiast w 80. i 83. min. Mrozek musiał się wykazać dobrym refleksem i intuicją przy obronie strzałów Koczerhina i Jeana Carlosa.

Lech nie oddał celnego strzału

Lech miał swoją szansę w 86. minucie, gdy po dośrodkowaniu z prawej strony z bliska główkował Bryan Fiabema, ale znowu niecelnie. W sumie w całym spotkaniu Kacper Trelowski nie obronił żadnego strzału, bo Lech za każdym razem strzelał niecelnie.

Natomiast Raków w 88. min. umieścił piłkę w bramce Lecha, ale gol nie mógł być uznany, gdyż Ante Crnac był na spalonym. Ponadto w końcówce dwukrotnie po strzałach Koczerhina piłka szybowała nad poprzeczką bramki Lecha i wynik 0:0 utrzymał się do końcowego gwizdka, choć po 90. minucie grano jeszcze, z przerwami, przez 10 kolejnych.

REKLAMA

Raków Częstochowa - Lech Poznań 0:0

Żółta kartka - Raków Częstochowa: Erick Otieno, Stratos Svarnas. Lech Poznań: Antonio Milic.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 5 500

Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Fran Tudor, Stratos Svarnas, Kamil Pestka - Jean Carlos Silva, Gustav Berggren, Władysław Koczerhin (90+3. Peter Barath), Erick Otieno (76. Dawid Drachal) - Ante Crnac, Adriano Amorim (73. Jakub Myszor), Patryk Makuch (72. Jonatan Braut Brunes).

Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Alex Douglas, Antonio Milic, Michał Gurgul - Antoni Kozubal, Radosław Murawski, Dino Hotic (69. Ali Gholizadeh), Afonso Sousa (90+2. Ian Hoffmann), Adriel Ba Loua (57. Daniel Hakans) - Filip Szymczak (57. Bryan Fiabema).

REKLAMA

Czytaj także:

red/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej