Rosyjska Sudża pod kontrolą Ukrainy. Z budynku administracji zdjęto flagę

Przy wjeździe do Sudży w obwodzie kurskim został zniszczony konwój rosyjskich pojazdów wojskowych. Dodano, że maszyny poruszały się w kierunku granicy z Ukrainą.

Jak przekazano, samo miasto nie zostało bardzo zniszczone, a większość zniszczeń miały spowodować bomby zrzucone przez Rosjan. W piwnicach domów odnaleziono ludzi, którymi zajęło się ukraińskie wojsko, przekazując pomoc humanitarną.

Nakaz ewakuacji

W związku z ukraińską ofensywą, która trwa od 6 sierpnia, w całym obwodzie kurskim zarządzono ewakuację mieszkańców. Do soboty 10 sierpnia ewakuowano ponad 76 tys. osób.

W rozmowie z TSN mieszkańcy, którzy pozostali w Sudży, przekazali, że nie tylko nie zostali ewakuowani, ale w ogóle nie zostali poinformowani o ewakuacji. Część z nich od tygodnia przebywa w piwnicach, a wydostanie się z nich jest prawie niemożliwe z powodu wybuchów bomb. Ludzie skarżyli się także, że mają bardzo mało jedzenia. W Sudży pozostało 100 osób, są wśród nich również dzieci.

Rosyjski "stan operacji antyterrorystycznej"

Mieszkańcy dziękują ukraińskim siłom zbrojnym za pomoc i uważają, że dyktator Władimir Putin nie jest świadomy sytuacji w obwodzie kurskim - podał serwis TSN.

W obwodach kurskim, biełgorodzkim i briańskim, które graniczą z Ukrainą, władze rosyjskie wprowadziły "stan operacji antyterrorystycznej". Umożliwia on stosowanie "niezbędnych środków i tymczasowych ograniczeń", a wśród nich jest m.in. możliwość przymusowego przemieszczenia mieszkańców, ograniczenia transportu na określonych obszarach, wzmocniona ochrona ważnych obiektów oraz możliwość stosowania podsłuchów telefonicznych.

• Baza Chalino to sól w oku Ukrainy. Chcą ją zniszczyć za wszelką cenę
• Na naszych oczach "upada mit Rosji". Zaskoczony sam Putin

pg/TSN/pap/wmkor